O. Lubecki: doszło do kolejnej wymiany ognia
W okolicach Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem doszło w nocy do kolejnej wymiany ognia między przebywającymi w bazylice Palestyńczykami i wojskiem izraelskim. Według niepotwierdzonych informacji ranny został jeden z Palestyńczyków.
Wymiana ognia trwała ponad godzinę, słychać było strzały z broni maszynowej i z czołgów - powiedział w czwartek radiowym Sygnałom Dnia o. Seweryn Lubecki, franciszkanin uwięziony w Bazylice. Strzały izraelskiej armii wywołały pożar celi w klasztorze Gerków prawosławnych. Cela, która znajduje się 20 metrów od samej bazyliki, była stanowiskiem, z którego strzelali Palestyńczycy - dodał.
O. Lubecki podkreślił, że przebywający w bazylice zakonnicy i Palestyńczcy nadal pozbawieni są dostaw żywności, wody i prądu. Zakonnicy wyciągają wodę ze starej studni. Według niego negocjacje z przebywającymi na terenie bazyliki Palestyńczykami będą bardzo trudne. Nie ma tam człowieka odpowiedzialnego za całą grupę, jest kilka osobnych grup, w zależności od organizacji - podkreślił o. Seweryn.
W otoczonej przez izraelskie wojsko świątyni przebywa około 200 Palestyńczyków. Kilkudziesięciu z nich to - zdaniem strony izraelskiej - terroryści. W Bazylice jest też kilkudziesięciu katolickich, prawosławnych i ormiańskich zakonników oraz katolickie siostry zakonne. (aka)