O krok od zamachu na dworzec w Madrycie
Hiszpańska policja udaremniła zamach na drugi co do wielkości dworzec kolejowy w Madrycie - poinformował minister spraw wewnętrznych. Zatrzymano dwie osoby.
O przygotowanie zamachu podejrzewa się baskijską organizację terrorystyczną ETA.
Jeden mężczyzna został aresztowany po załadowaniu walizki z 20 kilogramami materiałów wybuchowych do pociągu w San Sebastian, na północy kraju. Pociąg jechał do Madrytu. Ładunek miał zostać odpalony o godzinie 15.55 w Wigilię, jeden z najruchliwszych dni w roku, już na stołecznym dworcu Chamartin - ujawnił minister Angel Acebes.
Drugiego mężczyznę schwytano jeszcze przed wstawieniem innej walizki do tego samego pociągu.
"Łącznie, ten pociąg wiózłby 50 kilogramów (materiałów), które miały eksplodować na dworcu Chamartin. Podkreślam, w Wigilię Bożego Narodzenia, o czwartej po południu" - powiedział minister na konferencji prasowej.
ETA walczy od 1968 roku o niepodległe państwo dla Basków. W przeprowadzonych przez nią zamachach zginęło prawie 850 osób. Również w przeszłości baskijscy terroryści usiłowali dokonać zamachów bombowych w Madrycie w okresie świąt Bożego Narodzenia.