PolskaO. Kozacki o dominikańskiej komisji ws. o. Hejmy

O. Kozacki o dominikańskiej komisji ws. o. Hejmy

Nie wiadomo jeszcze, kiedy zacznie działać zakonna komisja mająca zbadać sprawę współpracy o. Konrada Hejmy z SB - poinformował przeor poznańskiego klasztoru dominikanów o. Paweł Kozacki.

Dodał, że na razie nie wiadomo też, którzy z dominikanów będą pracować w tej komisji.

O. Hejmo przed wyjazdem do Watykanu mieszkał w poznańskim klasztorze zgromadzenia. Do tej pory, zgodnie z przepisami zakonnymi, jest do niego przypisany.

Prowincjał polskich dominikanów o. Maciej Zięba powiedział w poniedziałek, że w najbliższym czasie zostaną powołane komisje dominikańskie: naukowa i dyscyplinarna. Głównym celem komisji naukowej będzie zbadanie stanu faktycznego w sprawie zarzutów stawianych o. Hejmie, natomiast komisja dyscyplinarna ma ustalić, jak należy postępować ogólnie wobec ludzi związanych z zakonem, którzy kolaborowali - powiedział o. Zięba.

Według o. Zięby, komisja naukowa składałaby się m.in. z dominikanów, którzy cieszą się zaufaniem publicznym, oraz z historyków Instytutu Pamięci Narodowej, gdyż - jak się wyraził - "potrzebna jest znajomość obu rzeczywistości: dominikańskiej, której nie ma IPN, i ubeckiej, której nie znają dominikanie".

O. Kozacki powiedział, że nie cieszy go zainteresowanie mediów dominikanami w kontekście sprawy o. Hejmy. To przykra sytuacja. Wolałbym, żebyśmy nie mieli takiej popularności z takiego powodu. Trzeba tę sytuację jak najszybciej wyjaśnić, nawet jeżeli prawda będzie bolesna - powiedział o. Kozacki.

Dodał, że nawet jeśli w diecezji poznańskiej powstanie kościelna komisja mająca wyjaśniać ewentualne kontakty księży z SB (na wzór podobnych komisji, które powoływane są w niektórych diecezjach), to i tak nie będzie się ona zajmować sprawą o. Hejmy, bo dominikanie podlegają bezpośrednio władzom zakonnym, a nie episkopatowi.

Przeor poznańskiego zgromadzenia pytany o informacje opublikowane przez poniedziałkową "Gazetę Poznańską", że o. Hejmo donosił także na legendę poznańskiego ruchu niepodległościowego dominikanina o. Honoriusza, powiedział, że "nie jest w stanie nic powiedzieć, trzeba poczekać na opublikowanie dokumentów".

O. Kozacki potwierdził natomiast, że - jak napisała "Gazeta Poznańska" - o. Hejmo był w 1973 r. zaangażowany w załatwianie zgody u ówczesnych władz na wydawanie dominikańskiego miesięcznika "W Drodze".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)