O dwóch biznesmenach, co okradli rafinerię
Prokuratura w Chrzanowie skierowała do sądu
akt oskarżenia przeciwko biznesmenom, 48-letniemu krakowianinowi,
Januszowi J. i 62-letniemu mieszkańcowi Torunia, Zygmuntowi R.,
którzy fałszowali dokumentację i wyłudzali podatek VAT, informuje
"Gazeta Krakowska".
15.09.2006 | aktual.: 15.09.2006 02:37
Janusz J., będący prezesem spółki z siedzibą w Gdańsku, od stycznia do lipca 2005 r. kierował jednocześnie firmą mającą siedzibę w czeskim Tryńcu. Zawarł z Rafinerią Trzebinia kontrakt, którego przedmiotem była sprzedaż czeskiej firmie olejów napędowych i opałowych ciężkich. Towar zakupiony w rafinerii miał wyjeżdżać z Polski, więc oprócz standardowych dokumentów Janusz J. otrzymał międzynarodowy samochodowy list przewozowy i uproszczony dokument, niezbędny do przewożenia wyrobów akcyzowych.
Krakowski biznesmen dogadał się z Zygmuntem R., prowadzącym firmę w Tychach i podbijał mu dokumenty zaświadczające, że zakupiony w trzebińskiej spółce towar opuścił granice kraju. Takie kwity Zygmunt R. przedstawiał w RT. Prawdopodobnie oleje w ogóle nie opuszczały Polski.
Ktoś zarobił spore pieniądze - skomentował prokurator rejonowy, Zbigniew Uroda. Zatrzymanym grozi kara do 3 lat więzienia. Obaj przyznali się do winy i złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze. (PAP)