"NYT" o imigracji w Polsce. "Ukraińcy ratują gospodarkę"
Amerykański dziennik "New York Times" poświęcił obszerny tekst kwestii imigracji w Polsce. Gazeta zwraca uwagę na fakt, że Polacy nie kwapią się, by przyjmować obcych kulturowo migrantów, ale chętnie korzystają z napływu Ukraińców, których dziennik nazywa "motorem napędowym polskiej gospodarki".
26.03.2019 | aktual.: 26.03.2019 21:45
"Głośna, antyimigrancka retoryka PiS przyprawia o ból głowy Unię Europejską, która w dużej mierze nie zdołała rozdzielić kontyngentów imigrantów z Afryki Północnej, Bałkanów i Bliskiego Wschodu na cały kontynent z powodu oporu ze strony Polski i innych twardogłowych członków" - czytamy na portalu "NYT".
Dziennik zaznacza, że mimo antyimigranckich haseł polski rząd "po cichu pozwolił na największy napływ pracowników z zagranicy we współczesnej historii kraju". Gazeta wylicza, że w Polsce pracuje ponad 2 miliony Ukraińców. "New York Times" pisze również, że polskim politykom nie udało się skłonić do powrotu emigrantów, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii. Według gazety, ukraińscy pracownicy w dalszej perspektywie mogą nie rozwiązać problemów na polskim rynku pracy.
"Pytanie brzmi, czy pracownicy zostaną. W ubiegłym roku Unia Europejska zaczęła zezwalać na ruch bezwizowy dla Ukraińców, a Niemcy łagodzą wymogi pracy dla wykwalifikowanych pracowników, skłaniając się ku Ukraińcom. Niedawna ankieta w jednej z gazet pokazała, że 59 procent Ukraińców w kraju powiedziało, że wyjedzie do Niemiec, jeśli otworzy się rynek pracy" - pisze "NYT".
Ukraińcy w większości zadowoleni
Amerykański dziennik ocenia, że polskiemu rządowi brakuje długoterminowej strategii migracyjnej, a już dziś w wielu zawodach brakuje rąk do pracy. Według autora tekstu, PiS nie godzi się na przyjmowanie obcych kulturowo imigrantów wyłącznie z powodów politycznych. Jak twierdzi, "sama dyskusja o przyjmowaniu takich migrantów, mogłaby się okazać dla PiS zabójcza".
"NYT" przytacza również wypowiedzi Ukraińców, którzy znaleźli zatrudnienie w Polsce. Imigranci ze wschodu w większości chwalą sobie pracę w Polsce i podkreślają, że stanowi ona dla nich szansę na lepsze życie. Pojawiają się jednak także głosy niezadowolenia, głównie na ksenofobiczne nastroje wśród części społeczeństwa.
"Pani Marushko, właścicielka salonu piękności, powiedziała, że jej syn był jedynym Ukraińcem w swojej klasie i że niektóre dzieci - prawdopodobnie powtarzając rozmowę, którą słyszały w domu - powiedziały mu, że Polska jest dla Polaków. Klienci często szydzili z Ukraińców, nazywając ich radioaktywnymi z powodu Czarnobyla i katastrofy nuklearnej z 1986 roku" - powiedziała. Dodała jednak, że takie głosy pojawiają się coraz rzadziej.
Źródło: "New York Times"
Zobacz także: Rozmowy Beaty Szydło z nauczycielami. Jacek Sasin komentuje
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl