Nurkowie przeprowadzili oględziny wraku "Rozgwiazdy"
Płetwonurkowie przeprowadzili zewnętrzne oględziny zatopionej pogłębiarki "Rozwiazda". Na piątek planowane jest wejście do wnętrza wraku - poinformował Piotr Hinz z zarządu gdańskiego Przedsiębiorstwa Robót Podwodnych i Czerpalnych (PRCiP).
11.12.2008 | aktual.: 11.12.2008 17:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Płetwonurkowie na oględziny wypłynęli rano z portu w Kołobrzegu na pokładzie należącego do PRCiP holownika "Marcin". Do portu jednostka wróciła po godz. 16.
W dokonującej oględzin ekipie, oprócz wynajętych przez PRCiR płetwonurków z prywatnej firmy, jest także ustanowiony przez prokuraturę w Koszalinie biegły - doświadczony instruktor nurkowania z klubu Mares.
Jak powiedział rzecznik prokuratury Ryszard Gąsiorowski, przebieg inspekcji został zarejestrowany podwodną kamerą. Prawdopodobnie już w piątek nagranie to trafi do śledczych z Koszalina. Później będzie ono analizowane przez biegłych od wypadków morskich.
Z planu podwodnej inspekcji wraku wynika, że ma ona trzy cele: poszukiwanie ciał trzech nieodnalezionych dotąd członków załogi pogłębiarki, ogólne oględziny stanu wraku oraz ustalenie możliwości wypompowania z jednostki 25 ton przewożonego na niej paliwa do urządzeń czerpalnych.
Jak powiedział prok. Gąsiorowski, w okolicy wraku pogłębiarki nie odnaleziono ciał zaginionych marynarzy.
Zbudowana w latach 1968-1970 w holenderskiej stoczni IHC pogłębiarka czerpakowa "Rozgwiazda" bez własnego napędu zatonęła 17 października br. rano w czasie holowania z Gdańska do Świnoujścia. Do zatonięcia doszło 7 mil morskich od brzegu na wysokości nadmorskiej wsi Gąski.
Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. PRPiC, które prowadzi wewnętrzne postępowanie w tej sprawie, ma kilka hipotez, ale na razie ich nie ujawnia. Dotychczas wiadomo jedynie, że tuż przed wypadkiem doszło do zerwania liny holowniczej, pogłębiarka przewróciła się i zatonęła.
Poszukiwania pięciu marynarzy z "Rozgwiazdy" trwały 12 godzin, uczestniczyło w nich 8 jednostek pływających i dwa śmigłowce Marynarki Wojennej. Znaleziono wówczas ciała dwóch członków załogi. Jak ustalili biegli medycyny sądowej, przyczyną ich śmierci było utonięcie.
Z oględzin dokonanych kilka dni po zatonięciu pogłębiarki przez statek hydrograficzny "Zodiak" Urzędu Morskiego w Gdyni wynika, że "Rozgwiazda" osiadła na dnie pod kątem ok. 30 stopni na jednej z burt. Jednostka znajduje się na głębokości 28 metrów, odległość od wraku do lustra wody wynosi 14 metrów.