Nudziło im się, więc upozorowali porwanie
Trzech nastolatków uprowadziło młodego mężczyznę. Sprawcy wrzucili go do bagażnika samochodu na oczach przygodnych świadków i odjechali. Policjanci powiadomieni o porwaniu zatrzymali samochód. Okazało się, że żadnego porwania nie było, młodzi mężczyźni upozorowali je dla żartu. Grozi im kara grzywny nawet do 5 tys. zł.
W niedzielę około godziny 19:00 na jeden z przystanków w Hrubieszowie podjechał samochód marki skoda fabia. Z auta wysiadło trzech mężczyzn, którzy podeszli do zaparkowanego obok samochodu. Sprawcy wyciągnęli z niego kierowcę. Trzymając go za nogi i ręce wrzucili do bagażnika swojego auta i odjechali. Całe dramatyczne zdarzenie działo się na oczach przerażonych ludzi stojących na przystanku. Przerażeni świadkowie sądząc, że są to bandyckie porachunki o zdarzeniu powiadomili natychmiast policję podając opis samochodu i wygląd sprawców.
Kilka minut później na jednej z hrubieszowskich ulic policjanci zatrzymali skodę. Autem jechało trzech młodych mężczyzn w wieku 17 i 18 lat. Bagażnik ich pojazdu był pusty. Jak się okazało, żadnego porwania nie było. 17-latek i trzej 18-latkowie upozorowali porwanie jednego z nich. Rzekomo porwany mężczyzna wyszedł z bagażnika kilka ulic dalej, skąd odjechał własnym samochodem.
Cała czwórka to mieszkańcy gminy Werbkowice. Przyznali, że upozorowali porwanie dla żartów. Choć wybryk nastolatków nie był realny, ich sprawą zajmie się prawdziwy sąd. Może im grozić grzywna nawet do 5 tys. złotych.