Nowy sondaż. Kto wyszedł zwycięsko z konfliktu w Sejmie?
PiS rośnie w siłę, ale protesty na sali sejmowej przyniosły wzrost poparcia także dla opozycji - wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET i "Faktu".
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w styczniu, w Sejmie znalazłoby się sześć partii. Na pierwszym miejscu znalazło się Prawo i Sprawiedliwość z 34,9 proc., czyli bez zmian w porównaniu z badaniem z 5 stycznia.
Okupująca przez niemal miesiąc salę plenarną Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na 20,6 proc. głosów. To wzrost o 4 pkt proc. w stosunku do poprzedniego sondażu.
Przybyło także zwolenników partii Ryszarda Petru, choć nieznacznie, bo o jeden pkt. proc. - chęć głosowania na Nowoczesną zadeklarowało 14 procent badanych.
Do Sejmu dostałoby się także PSL i SLD , dla których poparcie wynosi odpowiednio 7,9 proc. i 5,8 proc. W przypadku ludowców wzrost w stosunku do wcześniejszego badania wyniósł 2 pkt proc.
Sondaż IBRiS przynosi złe informacje dla Pawła Kukiza. Jego ruch Kukiz'15 minimalnie przekroczyłby próg wyborczy z wynikiem 5,3 proc. głosów - czyli o 3 pkt. proc. niższym niż wcześniej.
Do Sejmu nie weszłyby Partia Razem (2,9 proc. wskazań), Wolność Janusza Korwin-Mikke (1,4 proc.), Kongres Nowej Prawicy (0,7 proc.) oraz Prawica RP (0,7 proc.).
Frekwencja wyborcza wyniosłaby 54,7 proc.
Badanie IBRIS na zlecenie "Faktu" i Radia Zet przeprowadzono na grupie 1100 dorosłych Polaków 13 stycznia metodą telefoniczną.