Nowy Rok obchodzony uroczyściej niż Boże Narodzenie
Nowy Rok w Rosji jest obchodzony uroczyściej niż Boże Narodzenie. Wynika to z tego, że w prawosławnej tradycji Boże Narodzenie nigdy nie odgrywało takiej roli jak w Kościele katolickim. Dla prawosławnych większe znaczenie zawsze miała Pascha, czyli zmartwychwstanie Jezusa
Chrystusa.
31.12.2005 | aktual.: 31.12.2005 11:22
Większość Rosjan wita Nowy Rok w gronie rodziny lub przyjaciół, przy choince i suto zastawionym stole. Właśnie wtedy nasi wschodni sąsiedzi składają sobie życzenia i obdarowują się prezentami. Dzieciom podarunki - najczęściej są to zabawki i słodycze - tradycyjnie przynoszą Dziadek Mróz i Śnieżynka.
Na noworoczne prezenty dla bliskich i przyjaciół większość przeznaczy nie więcej niż tysiąc rubli, czyli równowartość ok. 112 złotych. Wybór prezentów również dość tradycyjny: jedna trzecia Rosjan, jak wynika z sondażu centrum badania opinii publicznej WCIOM, obdaruje swoich bliskich długopisami, notesami lub portfelami. Popularnym podarunkiem są słodycze i alkohol.
Choć mieszkańcy Moskwy i Petersburga w wyborze prezentów nie różnią się od mieszkańców reszty kraju, częściej niż inni obdarowują bliskich na Nowy Rok biletami do teatru lub na koncert.
W Rosji popularne są też zabawy sylwestrowe na świeżym powietrzu. W Moskwie odbywają się one tradycyjnie na Placu Czerwonym, Placu Teatralnym i Placu Twerskim.
Lecz ci, którzy zechcą spędzić noworoczną noc na Placu Czerwonym, nie będą mogli wypić nawet szampana, gdy kremlowskie kuranty obwieszczą północ.
W sylwestrową noc będzie obowiązywał zakaz wnoszenia na Plac Czerwony napojów alkoholowych, a także napojów bezalkoholowych w szklanych naczyniach. Uczestnicy zabawy sylwestrowej na Placu Czerwonym będą musieli przejść przez bramki do wykrywania metali.
Okres świąteczny w Rosji trwa do nocy z 13 na 14 stycznia, kiedy to obchodzony jest "stary" - według kalendarza juliańskiego - Nowy Rok. W Rosji żartuje się nawet, że 1 stycznia kończy się... 13 stycznia. Duma Państwowa, izba niższa parlamentu, potraktowała to niemal dosłownie i zafundowała Rosjanom 10 dni wolnych od pracy - od 31 grudnia do 9 stycznia.