Nowy prezydent - nowy sport narodowy
Rosję może czekać w maju prawdziwa sportowa rewolucja - na Kreml wprowadzi się Dmitrij Miedwiediew, który chwali się uprawianiem jogi. Do tej pory Rosjanie zawsze z chęcią uprawiali te sporty, do których słabość czuli urzędujący prezydenci: tenis i judo - przypomina "Dziennik".
18.04.2008 | aktual.: 18.04.2008 14:34
Po trochu zaczynam ćwiczyć jogę - skromnie wyznawał rok temu Miedwiediew. Teraz chwali się, że skomplikowane figury przychodzą mu z łatwością. Mogę nawet stanąć na głowie - wyznaje.
Miedwiediew tłumaczy, że rytuał hinduskich mędrców pomaga mu się zrelaksować w nielicznych chwilach, gdy nie musi podejmować ważnych dla państwa decyzji. Podobno do jogi zachęciła go żona Swietłana zatroskana wysokim poziomem stresu, który dręczył jej męża.
Liderom mocarstwa do tej pory udawało się przekonać naród do swojego hobby, już niedługo Rosja może stać się pionierem jogi z ilością szkół i trenerów tego sportu jeszcze większą niż w Indiach.
Jelcyn zaraził swoich rodaków miłością do tenisa. Okazuje się, że przed Jelcynem tenisową piłeczkę odbijali również car Mikołaj II, a później nawet towarzysze Władimir Lenin i Wiaczesław Mołotow.
Putin wysoko postawił poprzeczkę, bo zrobił dużo dla promocji judo: nagrał instruktażowe wideo i napisał na ten temat książkę. Czy Miedwiediew odważy się zrobić to samo, by zareklamować swoje hobby?