Nowy prezes wszedł do budynku TVP
Bogusław Szwedo jako p.o. prezesa i Małgorzata Wiślicka-Hińcza - to nowy skład zarządu TVP. Z rejestru władz spółki sąd wykreślił zaś p.o. prezesa Piotra Farfała oraz trzech zawieszonych prezesów: Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Siwka i Marcina Bochenka - poinformował rzecznik warszawskiego Sądu Okręgowego Wojciech Małek. W czwartek do budynku TVP wreszcie wszedł Bogusław Szwedo. Farfał z kolei powiedział, że podporządkuje się decyzji sądu.
01.10.2009 | aktual.: 01.10.2009 12:27
Małek wyjaśnił też środowe nieporozumienie w sprawie decyzji KRS. Biuro prasowe sądu informowało bowiem tego dnia, że do rejestru wpisane są oba zarządy: zarówno trzej zawieszeni członkowie, p.o. prezes Farfał, jak i nowy zarząd: Szwedo i Wiśnicka-Hińcza. Oznaczałoby to, że telewizja ma dwóch p.o. prezesów.
Sędzia Małek powiedział, że do środowych informacji na temat decyzji Krajowego Rejestru Sądowego wkradł się błąd. Polegał on na tym, że w rubryce, gdzie wpisuje się zarząd TVP widnieją nazwiska nowych członków zarządu: Bogusława Szwedo i Małgorzaty Wiśnickiej-Hińcza. Z rejestru nie wykreślono jednak nazwisk dotychczasowych członków zarządu: p.o. prezesa Piotra Farfała oraz zawieszonych: prezesa Andrzeja Urbańskiego, Sławomira Siwka i Marcina Bochenka.
- Prawdziwa treść postanowienia brzmi: z rejestru zostali wykreśleni panowie Farfał, Urbański, Siwek i Bochenek, wpisano zaś nowy zarząd z panem Szwedo i panią Wiślicką-Hińczą. Wpisana do rejestru została też nowa rada nadzorcza TVP - powiedział Małek. Dodał, że sąd odmówił udziału w sprawie jako stronom ministrowi skarbu i Piotrowi Farfałowi.
Postanowienie sądu rozstrzygnęło, że telewizją publiczną rządzi nowa rada nadzorcza TVP, powołana przez PiS i SLD, a nie dotychczasowy p.o. prezesa Piotr Farfał.
Farfał nie uznawał bowiem decyzji rady i powołanego przez nią na stanowisko szefa spółki - Bogusława Szwedo. Farfał nie pozwolił wcześniej nawet na wpuszczenie do budynku telewizji publicznej nowego zarządu i wspomnianej rady.
Sędzia Małek potwierdził też środową informację, że sąd odmówił ministrowi skarbu i Piotrowi Farfałowi uczestniczenia w postępowaniu jako strony.
Szwedo już w siedzibie TVP
Nowy p.o. prezes TVP Bogusław Szwedo wszedł już do budynku telewizji.
- Decyzja sądu jest jaka jest. Ja się jej podporządkuję - powiedział Piotr Farfał. Jak dodał, nie dotarł jeszcze do siedziby spółki, ale wobec decyzji sądu nie widzi powodów, by Szwedo nie został wpuszczony do budynku.
- Od początku wiedziałem, że to ja jestem prezesem - powiedział z kolei Szwedo. Nie chciał mówić o planowanych na dziś decyzjach. Pytany, czy jeszcze w czwartek należy spodziewać się pierwszych odwołań odparł, że najpierw dowiedzą się o tym "zainteresowani".
Na jedną z pierwszych rozmów Szwedo wezwał dyrektora Wiesława Łodzikowskiego, który koordynuje projekt cyfrowej platformy TVP.
Szwedo nie zajął na razie gabinetu prezesa na dziewiątym piętrze nowego budynku TVP, urzęduje w pokoju rady nadzorczej. Pytany, czy wpuści do siedziby spółki b. prezesa Piotra Farfała powiedział: "nikt mu przepustki nie będzie unieważniał".
Decyzja KRS to przełom w blisko dwumiesięcznym sporze o władzę w TVP. Spór trwał od końca lipca, kiedy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wybrała nową Radę Nadzorczą TVP. Wyboru tego nie uznał jeden z członków KRRiT Lech Haydukiewicz oraz Piotr Farfał. Według nich radę wybrano ze złamaniem regulaminu prac KRRiT, przez co działa ona nielegalnie. W konsekwencji Farfał i Haydukiewicz nie uznali także nowego zarządu, który wybrała kwestionowana przez nich rada nadzorcza.
Zanim sprawę rozstrzygnął KRS, obaj p.o. prezesi urzędowali jednocześnie: Piotr Farfał przy Woronicza, a Szwedo, którego do gmachu spółki nie wpuszczano, w siedzibie KRRiT. Obaj wydawali też w tym czasie uchwały, których nawzajem nie uznawali. Szwedo m.in. dyscyplinarnie zwolnił w tym czasie Farfała, cofnął pełnomocnictwa telewizyjnym prawnikom i doniósł do prokuratury na Farfała.
