Nowy podatek. Eksperci ostrzegają przed znacznymi podwyżkami
Nowy podatek od emisji CO2, znany jako ETS2, ma wejść w życie w 2027 r. i wpłynąć na koszty ogrzewania węglem i gazem. Eksperci ostrzegają przed znacznymi podwyżkami, które mogą mocno obciążyć domowe budżety. Jakie wsparcie planuje rząd?
Co musisz wiedzieć?
- ETS2: Nowy system opłat za emisję CO2 obejmie budownictwo i transport drogowy od 2027 r., co wpłynie na koszty ogrzewania i transportu.
- Koszty dla rodzin: Przeciętna polska rodzina może spodziewać się dodatkowych kosztów rzędu 6,3 tys. zł do 24 tys. zł w latach 2027-2035.
- Wsparcie rządowe: Rząd planuje wprowadzenie bonów ciepłowniczych, które mają pomóc w pokryciu wzrostu kosztów ogrzewania.
Jakie będą koszty dla gospodarstw domowych?
Od 2027 r. unijny system ETS2 zacznie obejmować także gospodarstwa domowe, co oznacza dodatkowe opłaty za emisję CO2 z ogrzewania i transportu. Eksperci z Fundacji Republikańskiej przewidują, że koszty ogrzewania gazem mogą wzrosnąć o 6,3 tys. zł w latach 2027-2030, a w przypadku węgla nawet o 10,3 tys. zł.
Rząd zapowiedział wprowadzenie bonów ciepłowniczych, które mają łagodzić skutki podwyżek. Wsparcie ma wynieść do 3,5 tys. zł rocznie, w zależności od dochodów gospodarstwa domowego i cen ciepła. Ministerstwo Energii szacuje, że program obejmie kilkaset tysięcy osób.
Czy możliwe jest przesunięcie terminu wprowadzenia ETS2?
Wojciech Jakóbik, ekspert ds. energetyki, wskazuje, że rząd stara się o przesunięcie terminu wprowadzenia ETS2 do 2028 r. lub nawet 2030 r. Ze względu na spowolnienie gospodarcze i inne wyzwania budżetowe, niektóre kraje UE również naciskają na opóźnienie.
Eksperci przewidują, że ceny węgla mogą wzrosnąć do 7 tys. zł za tonę do 2055 r. Jakóbik podkreśla, że mimo trudności, ETS2 ma na celu poprawę jakości powietrza, ale wiąże się z dużymi kosztami finansowymi dla społeczeństwa.
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska w rozmowie z money.pl stwierdziła także, że "ETS2 trzeba przemodelować tak, żeby był mniej dotkliwy dla ludzi, stabilniejszy dla gospodarki". Dodała, że "trzeba ograniczyć wzrost kosztów uprawnień poprzez wprowadzenie korytarzy cenowych, zmniejszyć obciążenia gospodarstw domowych".
- Rezygnacja z ETS2 lub odsunięcie w czasie zmniejszy wpływy, ale zapewne zmniejszy też nakłady potrzebne na walkę z ubóstwem energetycznym. Pamiętajmy, że jesteśmy w przededniu dyskusji o nowej perspektywie unijnej. Te źródła finansowania mogą się więc jeszcze zmienić. Natomiast jeśli chodzi o pokrycie kosztów transformacji, także inwestycyjnych, najbliższe pięć lat mamy zabezpieczone - to realne projekty inwestycyjne zaplanowane w budżetach przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwa planując inwestycje, planują też źródła ich finansowania – powiedziała Hennig-Kloska.
Źródło: fakt.pl/money.pl