Nowy kruczek adwokata Łyżwińskiego
Nie powiodła się kolejna próba rozpoczęcia procesu posła Samoobrony Stanisława Łyżwińskiego przed Sądem Rejonowym w Radomiu. Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji stawił się w sądzie wraz z obrońcą Andrzejem Dolniakiem. Do rozpoczęcia procesu jednak nie doszło, gdyż adwokat złożył wniosek o wyłączenie z prowadzenia sprawy wszystkich sędziów Sądów Rejonowego i Okręgowego.
25.08.2003 | aktual.: 25.08.2003 15:50
Mecenas Dolniak argumentował wniosek tym, że w sprawie Łyżwińskiego wielokrotnie wypowiadał stanowisko prezes Sądu Okręgowego który - zdaniem obrony - podważał niezawisłość Sądu Rejonowego.
Łyżwiński określił swój proces mianem politycznego. Jego zdaniem wyrok w tej sprawie już zapadł w gabinetach politycznych, a sąd musi mieć tylko okazję, aby go ogłosić. Sąd nie wyznaczył daty kolejnego posiedzenia.
Proces Stanisława Łyżwińskiego ma związek z decyzją Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który w 1998 roku uznał roszczenie spółki HWS Agrobusiness wobec Łyżwińskiego i wydał nakaz zapłaty w wysokości 15 tys. zł z odsetkami. Do egzekucji należności jednak nie doszło, gdyż przed licytacją części majątku Stanisław Łyżwiński pozbył się zajętych przez komornika samochodów ciężarowych - Stara i Żuka oraz ciągnika rolniczego "Białoruś". Według prokuratury, Łyżwiński celowo udaremnił wykonanie prawomocnego orzeczenia sądu. W czasie śledztwa poseł Samoobrony tłumaczył, że zajęte przez komornika samochody i ciągnik oddał na złom kilka lat temu i zapomniał je wyrejestrować. Postępowanie sądowe trwa już blisko dwa lata.