Nowy Jork. Ciała ofiar COVID-19 wciąż przechowywane w chłodniach
Ciała 750 osób zmarłych w minionym roku w szczycie pandemii COVID-19 w Nowym Jorku wciąż przechowywane są w chłodniach - poinformowało miejskie biuro lekarza sądowego. To efekt ogromnej i tragicznej fali koronawirusa, która dotknęła "stolicę świata" wiosną 2020 roku.
- Długoterminowe przechowywanie (zwłok) rozpoczęło się w szczytowym momencie pandemii, aby zapewnić, że rodziny będą mogły pochować swoich bliskich w czasie, kiedy uznają to za stosowne - wyjaśnił cytowany przez CNN rzecznik prasowy biura lekarza sądowego Mark Desire. Według niego biuro lekarza sądowego pomaga rodzinom w ustaleniu, gdzie pochować zmarłych.
Mowa m.in. o kostnicy South Brooklyn Marine Terminal gdzie znajduje się wciąż 750 ciał. Nie wszystkie jednak to ofiary COVID-19 - pisze CNN. CNN podkreśla, że biuro głównego lekarza sądowego zakupiło dodatkowe ciężarówki chłodnie, a Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego dostarczyła miastu 80 swoich ciężarówek w zeszłym roku.
Pod koniec marca 2020 roku naczepy chłodnicze służyły również jako prowizoryczne kostnice poza miejskimi szpitalami w obliczu rosnącej liczby zgonów z powodu pandemii koronawirusa. Ostatni raz Nowy Jork zastosował tak drastyczne środki po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku i zawaleniu się wież World Trade Center.
Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) odnotowały, że na początku kwietnia 2020 roku, w ciągu jednego dnia w Nowym Jorku zmarło z powodu koronawirusa ponad 800 osób, a średnio w tym czasie w mieście umierało każdego dnia 566 osób.