Nowozelandzki minister chce zarejestrować swój związek z mężczyzną
Jedyny gej w rządzie Nowej Zelandii,
minister rezerwatów i samorządu lokalnego Chris Carter, powiedział, że zamierza zawrzeć związek cywilny ze swym partnerem,
z którym jest od 31 lat, gdy tylko parlament uchwali ustawę
rozszerzającą uprawnienia par homoseksualnych.
Ustawa stworzy nową postać związku prawnego - zarejestrowany związek cywilny. Będą go mogły zawierać pary tej samej płci, jak też heteroseksualne. Jedni i drudzy uzyskają znaczną część uprawnień, choć nie wszystkie, z jakich korzystają pary małżeńskie.
Premier Nowej Zelandii Helen Clark i inni zwolennicy nowej ustawy podkreślają, że nie zezwala ona na zawieranie małżeństw homoseksualnych. Nazwy "małżeństwo" i "związek małżeński" będą nadal zastrzeżone tylko dla par różnopłciowych, razem z częścią przynależnych małżeństwu uprawnień.
Mimo to konserwatyści nazwali proponowane prawo "ustawą o małżeństwie gejów" i wielu z nich zamierza głosować przeciwko niemu. Zwolennicy oczekują, że ustawa przejdzie, choć nieznaczną większością.
Pani Clark, bezdzietna mężatka, powiedziała, że nowa ustawa zapewni też większą swobodę wyboru parom heteroseksualnym. Dodała, że gdyby w swoim czasie było to możliwe, wybrałaby związek cywilny, a nie małżeństwo.
Nowa ustawa pozwoli parom homoseksualnym korzystać z wielu uprawnień dotychczas dla nich niedostępnych, od opieki nad dziećmi i praw własności po ulgi podatkowe i udogodnienia emerytalne. Pozwoli także, aby osoby, które zawarły związek cywilny, chowano w tym samym grobie.