Trwa ładowanie...
dl9tyf2
05-06-2009 15:45

Noworodek zadławił się smoczkiem szpitalu

Kilkudniowe niemowlę zadławiło się smoczkiem w
jednym z łódzkich szpitali. Dziecko w ciężkim stanie przebywa na
oddziale intensywnej opieki medycznej. Łódzka prokuratura bada już, czy doszło do błędu personelu szpitala.

dl9tyf2
dl9tyf2

Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, prokuraturę zawiadomił dziadek chłopczyka. Z jego relacji wynika, że dziecko tuż po urodzeniu przewiezione zostało do szpitala im. Madurowicza w Łodzi. Matka i dziecko przebywali na innych oddziałach.

- Według relacji dziadka, w czwartek doszło do zadławienia dziecka smoczkiem - relacjonował Kopania. Dziecko przewieziono zostało w ciężkim stanie do szpitala dziecięcego przy ul. Spornej.

- Okoliczności, w których doszło do podania smoczka dziecku, nie są do końca sprecyzowane. Ustalamy to w tej chwili - powiedział Kopania.

Prokuratura i policja zabezpieczają dokumentację medyczną w szpitalu. Trwają przesłuchania lekarzy, pielęgniarek oraz pacjentek, które przebywały na oddziale.

dl9tyf2

Jak dowiedziała się PAP w szpitalu przy ul. Spornej, dziecko przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej. Lekarze określają jego stan jako ciężki, ale stabilny.

Nie udało się skontaktować z dyrekcją szpitala im. Madurowicza. Według nieoficjalnych informacji, w szpitalu od pracy - na czas wyjaśnienia sprawy - odsunięta została jedna z doświadczonych pielęgniarek, która opiekowała się noworodkiem.

dl9tyf2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dl9tyf2
Więcej tematów