Noworodek porzucony w wiadrze
Łódzcy policjanci poszukują matki, która porzuciła nowo narodzone dziecko w wiadrze przed jedną z posesji w dzielnicy Bałuty. Dziewczynka przeżyła dzięki szybkiej akcji ratunkowej - poinformował Radosław Gwis z łódzkiej policji.
11.07.2010 | aktual.: 12.07.2010 10:20
51-letni mieszkaniec ulicy Niezapominajki znalazł w sobotę wieczorem, na chodniku przed posesją, białe plastikowe wiadro. Mężczyzna sądził, że ktoś podrzucił mu śmieci pod dom.
- Tymczasem zawartość wiadra poruszyła się i zaczęła kwilić. Okazało się, że wewnątrz znajduje się noworodek. Dziecko ubrane było w kaftanik od piżamki i zawinięte w folię na śmieci - relacjonował Gwis.
Natychmiast wezwano pogotowie i policję. Noworodek trafił do szpitala im. Rydygiera. Według opinii lekarzy, dziewczynka przyszła na świat w sobotę, w godz. 17-19. Jest zdrowa, urodziła się w 41-42 tygodniu ciąży; ma 52 cm i waży 2,5 kg.
Miejsce znalezienia dziecka jest dość ruchliwe i sąsiaduje z odcinkiem drogi krajowej nr 1. Policjanci liczą, że ktoś mógł zauważyć osobę niosącą duże, białe, plastikowe wiadro z czarnym workiem w środku. Apelują do wszystkich osób, które posiadają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, o kontakt pod nr. tel. 997 lub 112.