Noworoczna kąpiel "morsów" w Bałtyku
Kąpielą w morzu ok. 100 "morsów" uczciło w Gdańsku nadejście Nowego Roku. Zgodnie ze zwyczajem, część śmiałków weszła do zimnej wody w strojach karnawałowych.
01.01.2007 | aktual.: 02.01.2007 01:38
Nie zabrakło kolorowych kapeluszy i girland. Były też przebrania m.in. za kaczkę i Neptuna. Aby tradycji stało się zadość szampanem wzniesiono noworoczny toast. Do grona "morsów" przyjęto również kilkunastu nowych amatorów zimnych kąpieli.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/morsy-witaja-nowy-rok-6038674073773185g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/morsy-witaja-nowy-rok-6038674073773185g )
"Morsy" witają Nowy Rok
Temperatura powietrza wynosiła 8 stopni Celsjusza, a wody - dwa.
Tradycyjny wyczyn "morsów" w pierwszy dzień Nowego Roku obserwował się tłum spacerowiczów na plaży w Gdańsku-Jelitkowie.
Gdański Klub Morsów powstał w styczniu 1975 r. Liczył wówczas zaledwie ok. 10 zapaleńców. Obecnie do organizacji należy ponad 200 osób. Najstarszy członek klubu liczy 77 lat, najmłodszy - 10. Co piąty "mors" to kobieta.
Gdańskie "morsy" kąpią się w morzu od 1 października do końca kwietnia.
"To pewien mit, że nigdy nie łapią nas przeziębienia. Na wirusowe odmiany grypy też nie jesteśmy do końca odporni. Faktem jest jednak, że choroby znosimy bardzo łagodnie i szybko. Zimna woda nie leczy, lecz wzmacnia i hartuje organizm" - powiedział PAP prezes Gdańskiego Klubu Morsów, 64-letni Aleksander Cierpicki.
Kąpiele w zimnej wodzie nie są wskazane dla osób z dolegliwościami układu moczowego, nadciśnieniem i chorobami serca. Ale i tu są wyjątki, mamy w naszym klubie członka po dwóch zawałach - dodał Cierpicki.