Nowe walki religijno-etniczne w Nigerii
Co najmniej 50 osób zostało
zabitych we wtorek w starciach między chrześcijanami a muzułmanami
w stanie Adamawa na północnym wschodzie Nigerii - pisze AFP, powołując się na miejscowego dziennikarza, który wraz z
gubernatorem tego stanu odwiedził kostnicę w Numan.
Dziennikarz radia stanu Adamawa, Ibrahim Abdulaziz, powiedział AFP, że gubernator Boni Haruna był w Numan po wtorkowych walkach religijnych i wprowadził w tej miejscowości godzinę policyjną oraz wydał policji rozkaz strzelania w wypadku zamieszek.
Do Numan posłano posiłki - policjantów i żołnierzy - ale zamieszki rozszerzyły się na sześć sąsiednich wiosek - twierdzi Abdulaziz.
W środę rano rzecznik stanu Adamawa, Willie Zalwalie, powiedział, że zamieszki wybuchły, gdy muzułmanie zaczęli odbudowywać spalony wcześniej meczet w Numan, położony na terenie sąsiadującym z domem przywódcy chrześcijańskiego plemienia Baszama, stanowiącego większość na tym terenie.
Według agencji Reutera liczba śmiertelnych ofiar wtorkowych zamieszek w Adamawie jest znacznie niższa. Reuters pisze o siedmiu ofiarach śmiertelnych i ponad czterdziestu aresztowanych.
Przed pięcioma tygodniami doszło do krwawych incydentów w miejscowości Jelwa w stanie Plateau (centrum Nigerii). Milicja chrześcijańska zabiła kilkuset muzułmanów, co spowodowało krwawe represje na chrześcijanach w Kano, dużym mieście o większości muzułmańskiej. Zginęło ok. 40 osób, ponad 500 zostało rannych, ponad 30 tys. ludzi opuściło swe domy.
W Nigerii regularnie dochodzi do starć między chrześcijanami a muzułmanami. Od 1999 r. liczbę śmiertelnych ofiar tych starć szacuje się na ponad 10 tys.