Nowe recepty w zawieszeniu
Od 1 lipca pacjenci mają dostawać nowe recepty. Ale czy dostaną? Bez kodu i tajnego hasła lekarze nie
będą mogli za kilka dni wypisywać ważnych recept. Jeśli nowych
druków nie dostaną na czas, pacjenci nie wykupią leków ze zniżką.
A system wydawania recept się zawiesza - pisze "Życie Warszawy".
23.06.2005 | aktual.: 23.06.2005 08:03
W całej Polsce zaczną obowiązywać nowe recepty z kodem kreskowym. Chodzi o to, że mają skutecznie utrudnić wyłudzanie pieniędzy szajkom oszustów. Problem w tym, że mogą też skutecznie utrudnić pacjentom odbieranie leków w aptekach. Dlaczego? Bo system się zawiesza - podaje dziennik.
Dr Magdalena Trestka-Białkowska złożyła dokumenty potrzebne do otrzymania recept z końcem lutego. Wczoraj poszła po nie do punktu odbioru przy ulicy Kopernika. Ale ich nie dostała. Ponieważ, jak jej wytłumaczono, nie widzi jej system. Zresztą chwilę później system przestał cokolwiek widzieć. Zawiesił się - relacjonuje gazeta.
Recept nie otrzymał także jeden z niepublicznych zakładów. "Mamy przyjść za 10 dni" - usłyszała od urzędników dr Jadwiga Ciesielska. "Przez co najmniej dwa dni nie będziemy mogli wypisywać recept. A bez nich lekarz nie jest lekarzem" - twierdzi. Co na to NFZ? Jerzy Serafin, rzecznik mazowieckiego funduszu, przyznaje: rzeczywiście na Mazowszu wzięliśmy się za to trochę za późno - czytamy w "Życiu Warszawy".
Nie tylko na Mazowszu. Recepty z kodem zaczną obowiązywać w całej Polsce już za tydzień. Tymczasem kontestują je lekarze rodzinni zrzeszeni w Porozumieniu Zielonogórskim. "To może być dla nas kłopot" - przyznaje dyplomatycznie dr Danuta Ignyś, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Stanie się tak, bo 30 czerwca będzie ostatnim dniem, kiedy lekarz może wypisać lek na dotychczasowym druku. Recepta będzie ważna przez 30 dni, a w przypadku antybiotyku przez siedem dni. Ale już 1 lipca lekarz nie powinien używać starych druków. Inaczej pacjent uprawniony do zakupów leków ze zniżką będzie musiał zapłacić w aptece pełną kwotę - informuje gazeta.
Pełni obaw są też dyrektorzy szpitali. "Potrzebujemy miesięcznie około 60 tysięcy recept" - mówi dr Wojciech Bukowski ze szpitala na Solcu. Do akcji z receptami oddelegował dwóch pracowników. Dr Bukowski i jego koledzy z innych szpitali nie wierzą, że wszystko będzie szło jak należy. "Bo system nie był testowany i znów może się zawiesić" - przytacza jego słowa "Życie Warszawy".(PAP)