Nowe obostrzenia. Galerie handlowe znowu otwarte. Pod ścisłą kontrolą służb
Po decyzji rządu umożliwiającej przywrócenie handlu w galeriach od 28 listopada, właściciele i klienci odetchnęli z ulgą. Ale jak ustaliła Wirtualna Polska, zakupy w centrach handlowych będą poddawane intensywnym kontrolom przez państwowe służby, a także funkcjonariuszy policji. Placówki, które nie będą przestrzegać sanitarnych rygorów będą mogły być zamknięte.
- W galeriach handlowych pojawią się kontrolerzy z inspekcji sanitarnej, przedstawiciele Sanepidu, policyjne patrole. Klienci, którzy przyjdą zrobić zakupy, muszą być dokładnie policzeni. W kolejkach do kas nie będą mogły gromadzić się tłumy, płatności będą odbywać się tylko z zachowaniem odstępów. – mówi Wirtualnej Polsce osoba z otoczenia premiera Mateusza Morawieckiego, która uczestniczyła w spotkaniach dotyczących luzowania obostrzeń.
I jak dodaje, kontrole mają być intensywne. A właścicielom galerii handlowych za nieprzestrzeganie ścisłego reżimu sanitarnego mogą być wystawiane mandaty, a docelowo może im grozić zamknięcie placówki.
- Zdajemy sobie sprawę, że grudzień dla branży galerii handlowej wiąże się z obrotami nawet 50 proc. wyższymi w porównaniu z poprzednimi miesiącami. I, że klienci w okresie przedświątecznym ruszą na zakupy. Ale to właśnie wtedy, wśród dużych skupisk ludzi, jest możliwość zarażenia się koronawirusem. I takie kontrole będą służyć w pierwszej kolejności dbaniu o zdrowie konsumentów - zaznacza nasz rozmówca.
Według wytycznych dotyczących galerii handlowych właściciele placówek i pracownicy mają obowiązek zadbać o: zwiększenie odległości między pracownikami i klientami do co najmniej 1,5 m; ograniczenie liczby pracowników korzystających jednocześnie z przestrzeni wspólnych, zapewnienie środków ochrony osobistej, przygotowanie pomieszczenia do czasowej izolacji osoby z objawami COVID-19, przestrzegania zasad wietrzenia, czyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń.
W sklepach i galeriach handlowych będzie obowiązywał limit osób – maksymalnie 1 osoba na 15 m kw. oraz wymóg noszenia maseczek ochronnych. Sklepy mają obowiązek udostępnić klientom rękawiczki jednorazowe i płyny do dezynfekcji rąk.
Koronawirus w Polsce. Bartosz Arłukowicz zaniepokojony sytuacją na Stadionie Narodowym
Przypomnijmy, decyzją rządu od 28 listopada wraca możliwość funkcjonowania sklepów i usług w galeriach i parkach handlowych w ścisłym reżimie sanitarnym. Według informacji WP, kontrolerzy mają zwracać również uwagę na zliczanie osób wchodzących na zakupy.
W poprzednich miesiącach, w galeriach handlowych ruch klientów zliczano dzięki czujnikom podczerwieni. Część placówek montowała zestaw kamer 3D. Rząd zachęcał też właścicieli wielkopowierzchniowych sklepów do korzystania z aplikacji ProteGo Safe (do monitorowania stanu zdrowia i zbierania danych innych użytkowników aplikacji, z którymi mieliśmy kontakt w ostatnich 14 dniach). Podobne zasady liczenia odwiedzających galerie mają obowiązywać od 28 listopada.
Po ogłoszeniu decyzji o otwarciu galerii handlowych głos zabrały największe organizacje skupiające galerie handlowe i sieci sklepów. Zapewniały, że reżim sanitarny będzie przez każdą placówkę przestrzegany.
- Będziemy w odpowiedzialny sposób przestrzegać reżimów sanitarnych, bo mamy świadomość, że to kwestia bezpieczeństwa pracowników, klientów i stałego funkcjonowania handlu. Branża handlowa nie jest źródłem zakażeń, dlatego też Polacy mogą się czuć w sklepach całkowicie bezpiecznie - mówiła Renata Juszkiewicz prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
W podobnym tonie wypowiadali się przedstawiciele Polskiej Rady Centrów Handlowych.
"Przestrzegaliśmy i będziemy nadal rygorystycznie przestrzegać zasad bezpieczeństwa obowiązujących w centrach handlowych – regularnej dezynfekcji miejsc dotykanych przez klientów, monitorowania liczby osób w obiektach, dostępności środków dezynfekujących i noszenia maseczek. Nasi pracownicy będą pilnować zasad przestrzegania dystansu fizycznego oraz dezynfekcji rąk przez klientów" - zapewniła Polska Rada Centrów Handlowych.