SpołeczeństwoNowe lotnisko niepotrzebnym zbytkiem

Nowe lotnisko niepotrzebnym zbytkiem

Budowa lotniska poza Warszawą, którą planuje
polski rząd, jest niepotrzebnym zbytkiem. Rozbudowane Okęcie
poradzi sobie ze wzrastającym ruchem pasażerskim. A z nowego portu
i tak nikt nie będzie chciał latać - pisze "Życie Warszawy".

Szef Zakładu Inżynierii Komunikacyjnej Politechniki Warszawskiej prof. Wojciech Suchorzewski stawia kontrowersyjną tezę. Profesor jest pewien, że drugie centralne polskie lotnisko planowane w Modlinie lub Mszczonowie - i wydawałoby się, że jest niezbędne stolicy - jest kompletnie niepotrzebne. Tak w Warszawie, jak i w Polsce.

Daję głowę, że z odległego portu nikt nie będzie chciał korzystać. Ludzie wybiorą tylko takie połączenie lotnicze, które będą się zaczynać i kończyć na Okęciu położonym blisko centrum stolicy i nieźle skomunikowanym z pozostałymi rejonami Warszawy - ocenia prof. Wojciech Suchorzewski. A drugie lotnisko, wzniesione kosztem 10 mld zł będzie stało puste - dodaje.

Profesor podaje przykłady ze świata. Podobna sytuacja miała miejsce w Montrealu (Kanada), gdzie przed igrzyskami olimpijskimi w 1976 roku wybudowano port Mirabel oddalony o 50 km. Teraz Mirabel obsługuje rocznie nieco ponad milion pasażerów, a połozony blisko centrum Dorval 9-10 razy więcej. U nas będzie identycznie - ocenia profesor. (PAP) Życie Warszawy -

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)