Nowe fakty ws. mężczyzny, który palił się w radiowozie. Walczy o życie

W komendzie policji w Głogowie zostanie przeprowadzona wewnętrzna kontrola. Ma wyjaśnić dlaczego bezdomny przewożony radiowozem do izby wytrzeźwień zaczął się palić.

Nowe fakty ws. mężczyzny, który palił się w radiowozie. Walczy o życie
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

14.02.2018 | aktual.: 14.02.2018 13:01

Istnieje wersja, według której mężczyzna sam podpalił swoje ubranie, jednak policja jej nie potwierdza.

Do zdarzenia doszło we wtorek w Głogowie (woj. dolnośląskie). Krótko przed godz. 14 przy ulicy Budowlanych policjanci zgarnęli do radiowozu nieprzytomnego i pijanego bezdomnego. Jak twierdzą funkcjonariusze, nie stawiał oporu i zachowywał się spokojnie.

- Prokurator prowadzi śledztwo w sprawie zdarzenia, natomiast decyzją Komendanta Powiatowego Policji w Głogowie wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające wobec policjantów biorących udział w interwencji. Ma ono wyjaśnić przebieg zajścia. To normalne procedury kontroli wewnętrznej - tłumaczy podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.

40-letni bezdomny przebywa w szpitalu w Nowej Soli (woj. lubuskie). Jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej.

- Trafił do nas z poparzeniami trzeciego stopnia górnych dróg oddechowych, które obejmują 20 procent powierzchni ciała. Jego stan jest ciężki, w tym momencie przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii - mówi dr Jarosław Stolarski ze szpitala w Nowej Soli.

Źródło: tvn24.pl

Zobacz także
Komentarze (13)