Nowatorska metoda w leczeniu: pacjenta trzeba zmrozić
44-letnią pacjentkę Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, u której nastąpiło nagłe zatrzymanie krążenia poddano zabiegowi hipotermii. Jak podkreślają lekarze to nowatorska metoda, która pozwala uniknąć bądź zmniejszyć uszkodzenia mózgu po reanimacji.
04.07.2011 | aktual.: 04.07.2011 18:32
Hipotermia polega on na celowym schłodzeniu temperatury ciała do ok. 33 stop. Celsjusza i utrzymaniu takiego stanu przez 24 godziny. Zapobiega to powstawaniu uszkodzeń neurologicznych i powstrzymuje rozwój niekorzystnych procesów, spowodowanych zatrzymaniem krążenia.
- Pacjentka idąc ulicą doznała zatrzymania krążenia. Była reanimowana i nieprzytomna z podejrzeniem zawału serca trafiła na kardiologię - powiedział prof. Dariusz Dudek, kierownik Zakładu Hemodynamiki i Angiografii Szpitala Uniwersytetu.
- Procedury kardiologiczne - zabieg koronarografii - wykonaliśmy dla ratowania serca, a nowością było zastosowanie hipotermii, żeby zmniejszyć uszkodzenia mózgu - dodał.
Po ośmiu dniach leczenia pacjentka pod koniec ubiegłego tygodnia opuściła szpital.
Jak powiedział dr Dudtka hipotermia jest procedurą stosowana w wielu krajach u chorych po zatrzymaniu krążenia. Zabieg hipotermii jest bezpieczny dla pacjenta, przeciwwskazaniami są ciąża czy ciężkie zaburzenia krzepnięcia krwi.