Nowak grzmi: Gdy oddzieli się religię od państwa, Polski nie będzie

W Mielcu odbyło się w poniedziałek ogólnopolskie rozpoczęcie roku szkolnego. W uroczystościach w Zespole Szkół Technicznych udział wzięła szefowa MEN Barbara Nowacka.

Obecność minister w Mielcu sprawiła, że przed ZST zgromadziła się grupa osób, które postanowiły zamanifestować swój sprzeciw wobec wprowadzanych w oświacie zmian. Głównie tych dotyczących nauczania religii oraz wykreśleniu części pozycji z listy lektur.

"Chcemy Boga w książce, w szkole" - głosił największy transparent, rozwinięty przez protestujących przed szkołą. Na innych pojawiły się hasła: "Ocalmy polską szkołę", "Nowacka do ławki" czy "Dziś - bez szkoły, jutro - bez dzieci, pojutrze - bez Polski". Część demonstrantów przyniosła także polskie flagi.

W proteście wzięła udział była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, obecnie radna sejmiku małopolskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

- Mówimy - my chcemy Polski! My chcemy wolnej Polski. Suwerennej Polski! Chcemy, by wszystkie dzieci usłyszały o tym, jak wspaniała jest nasza historia, jak pięknie rozwijało się Państwo Polskie na fundamencie kościoła katolickiego i nie da się rozdzielić religii katolickiej od państwa Polskiego - przemawiała do zebranych Barbara Nowak. - Gdy się ją oddzieli - to Polski nie będzie. Kiedy będą uczyć nasze dzieci, że nie było żadnego chrztu polskiego, wspaniałych bohaterów, że II wojny światowej nie wywołali Niemcy i Sowieci - to wszystko się rozmyje - grzmiała.

- Planem ludzi, którzy dzisiaj rządzą w Polsce i pani Nowackiej jest zniszczenie młodych ludzi, zdemoralizowanie - tylko po to, żeby Polski nie było - dowodziła była kurator oświaty.

Żródło: hej.mielec.pl