Nowa ustawa o świadczeniach przedemerytalnych
Pracodawca nie będzie mógł zwolnić pracownika w okresie czterech lat przed osiągnięciem przez niego wieku emerytalnego. Tak przewiduje ustawa o świadczeniach przedemerytalnych, która właśnie wchodzi w życie.
Jak wyjaśniła dyrektor Beata Czajka z Departamentu Rynku Pracy w Ministerstwie Gospodarki i Pracy, oznacza to, że starsi pracownicy będą dłużej chronieni przed zwolnieniem niż do tej pory. Dotychczas okres ochronny wynosił dwa lata. Dyrektor Czajka opinformowała, że teraz kobieta mająca 56 lat i mężczyzna w wieku 61 lat będą mieli gwarancję, że pracodawca nie będzie mógł ich zwolnić.
Eksperci ostrzegają jednak, że wydłużenie okresu chroniącego starszego pracownika przed zwolnieniem może przynieść odwrotny od zamierzonego skutek. Zdaniem profesora Mieczysława Kabaja z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych takie rozwiązanie zniechęci pracodawców do zatrudniania osób dobiegających wieku, w którym będą podlegały ochronie.
"Może skłaniać ich również do zwalniania osób dobiegających tego okresu" - podkreślił profesor Kabaj. W jego opinii ten punkt ustawy na wniosek samych zainteresowanych w krótkim czasie będzie musiał być znowelizowany.
Ustawa o świadczeniach przedemerytalnych przewiduje również, że osoby, które złożą wnioski o świadczenia przedemerytalne przed 1 sierpnia dostaną, tak jak dotychczas od 603 do 1006 zł brutto miesięcznie. Po 1 sierpnia, osoba przechodząca na świadczenie najpierw przez pół roku będzie otrzymywała zasiłek dla bezrobotnych wynoszący 504 zł, a następnie 670 zł. Będzie mogła dorobić 530 zł. Jeśli przekroczy łącznie 1008 zł brutto, wówczas świadczenie zostanie odpowiednio zmniejszone lub zawieszone.