Nowa stara poradnia
Poradnia przy ul. Dębowej została zlikwidowana ze względu na brak pieniędzy, które miasto... wyrzuciło w błoto. Płacili za ponad 250 m kwadratowych, tymczasem powierzchnia poradni wynosiła zaledwie około 150 metrów.
25.01.2005 | aktual.: 25.01.2005 08:22
W ten sposób Samodzielny Publiczny Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego w Katowicach pozbawił opieki zdrowotnej 700 pacjentów, argumentując jej likwidację nierentownością. Czy zamierzają odzyskać wyrzucone w błoto pieniądze? Odpowiedź brzmi: nie wiadomo, ponieważ dyrektor SPZLA nie skontaktował się z nami o umówionej porze. Wcześniej Czesława Kozdraś, dyrektorka SPZLA odpowiadała wymijająco. - Nie wiem, bo dyrektorem jestem od niedawna. Jednak złożona nam została obietnica ze strony Jerzego Łączkowskiego, naczelnika Wydziału Zdrowia, że miasto zbada sprawę i poinformuje "Dziennik" o efektach.
O tym, że lokal ma zdecydowanie mniej metrów poinformował dopiero Henryk Szczerba, dyrektor Szpitala MSWiA, który dwa tygodnie temu ponownie przywrócił przychodnię do życia. Teraz za czynsz poradnia płaci Komunalnemu Zakładowi Gospodarki Mieszkaniowej zaledwie nieco ponad 1000 zł. A zatem miesięcznie miasto traciło ok. 2 tys. zł, a w skali roku 24 tys. zł, wspaniałomyślnie utrzymując inne istniejące tam placówki. Dlaczego miasto nie dokonało pomiaru? Paradoksy paradoksami, procedury procedurami - najważniejsze, że pacjenci w końcu odzyskali spokój i dalej mogą leczyć się w tym samym miejscu i u tych samych specjalistów, którzy znają ich schorzenia od lat.
- Poradnia została ładnie wyremontowana. Specjaliści przyjmują ci sami. Czujemy się tak jakbyśmy wrócili do własnego domu - mówi Rafał Szoska, pacjent poradni "Stary Dąb", bo taką właśnie nazwę ma nowa placówka Państwowej Opieki Zdrowotnej pod szyldem MSWiA. Pacjenci cieszą się głownie z nowego gabinetu fizykoterapii. Najważniejsze jest to, że jest to jedno z nielicznych miejsc, gdzie na zabiegi nie trzeba czekać w długiej kolejce.
Przyjdź do poradni. Poradnia czynna jest od dwóch tygodni w godz. 8.00 - 18.00. Do tej pory do leczenia w tej placówce zdeklarowało się 300 pacjentów. Wciąż jednak zapisują się nowi.
Aleksandra Ślifirska