W wojsku jest od 12 lat
Major Anna Pęzioł-Wójtowicz została nową rzeczniczką prasową MON. Już w środę Antoni Macierewicz mówił w Polskim Radiu, że dotychczasowego rzecznika, Bartłomieja Misiewicza, zastąpi kobieta. Jednak wtedy nie ujawnił jej nazwiska.
W przeciwieństwie do Bartłomieja Misiewicza Anna Pęzioł-Wójtowicz służy w wojsku od 2005 roku. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu została dowódcą plutonu zmechanizowanego w Polsko-Litewskim Batalionie Sił Pokojowych w Orzyszu. Wcześniej studiowała stosunki międzynarodowe i była stypendystką Uniwersytetu w Andwerpii. Ukończyła również studia podyplomowe z zakresu służby zagranicznej i studia doktoranckie w SGH.
Doświadczenie z mediami
Nowa rzeczniczka ministerstwa obrony ma już doświadczenie w kontaktach z mediami, ponieważ była oficerem prasowym w 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Elblągu. Przez wszystkie dotychczasowe lata Anna Pęzioł-Wójtowicz obejmowała coraz to ważniejsze stanowiska w wojsku. Pracowała jako młodsza specjalistka w Departamencie Wojskowych Spraw Zagranicznych MON i Centrum Operacyjnym ministerstwa. Na tym stanowisku zajmowała się sprawami zawiązanymi z organizacją wizyt ministra obrony.
Nominacja w obecności premier
W ubiegłym roku 8 marca została mianowana na funkcję Pełnomocnika Ministra Obrony Narodowej ds. Wojskowej Służby Kobiet. Swoją nominacje odebrała w obecności premier Beaty Szydło podczas uroczystości z okazji Dnia Kobiet w bazie lotniczej w Mińsku Mazowieckim.
Jak wtedy mówiła WP mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz, służba kobiet w armii nie jest już niczym wyjątkowym, a kobiety zajmują coraz więcej stanowisk. - Służba w Wojsku Polskim jest wyzwaniem, które daje satysfakcję. Polska armia to miejsce dla osób, które pragną zdobyć umiejętności, które nie są dostępne na rynku cywilnym. To również możliwość realizowania swoich zainteresowań, ale przede wszystkim to służba Ojczyźnie – mówiła po nominacji na pełnomocnika MON ds. wojskowości kobiet.
Rzeczniczka MON o kobietach w armii
Mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz pojawiła się ostatnio u boku Antoniego Macierewicza prawie miesiąc temu. W Dniu Kobiet przypomniała, że obecnie w polskiej armii służy prawie 5 tys. kobiet. – Mają dostęp do wszystkich wojskowych stanowisk, stopni, służą we wszystkich rodzajach sił zbrojnych. Kobiety pełniące służbę w polskiej armii mają w takim samym stopniu jak mężczyźni dostęp do edukacji wojskowej, szkół i szkoleń, często zostają prymuskami szkół oficerskich i kursów – podkreślała.