Nowa Ruda zlikwiduje biedaszyby?
Za miał węglowy wydobyty z biedaszybów w
Nowej Rudzie płaci się o połowę mniej niż za surowiec z legalnego
źródła. Władze miasta zapowiadają, że wyrobiska zostaną zasypane -
pisze "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska".
Kopacze wieczorami wydobywają węgiel, którego pokłady zalegają tuż pod powierzchnią ziemi. W biedaszybach przy ul. Reymonta pojawiają się raz, dwa razy w tygodniu. Boją się, że w dzień ktoś z mieszkańców pobliskich domów wezwie policję.
Za tonę węgla trzeba w Nowej Rudzie zapłacić, w zależności od gatunku, od 350 do 490 zł. O 50-80 zł taniej można dostać tonę węgla, odkupując od byłych górników ich deputaty. Miał węglowy z biedaszybów jest o połowę tańszy. Kopacze żądają za niego od 150 do 200 zł.
Tymczasem burmistrz Nowej Rudy, Tomasz Kiliński, zapowiada, że biadaszyby zostaną zasypane. (PAP)