Polska"Nowa choroba trafiła do Polski". Podbijająca Facebooka wiadomość to wirus, ale komputerowy

"Nowa choroba trafiła do Polski". Podbijająca Facebooka wiadomość to wirus, ale komputerowy

Polacy nagle zaczęli wyszukiwać informacje o nowej chorobie, która miała dotrzeć do Polski. Zainteresowanie hasłami z tym związanymi wzrosło nawet o 3000 procent. To wirus, jednak nie groźny dla ludzi, a jedynie dla komputerów.

"Nowa choroba trafiła do Polski". Podbijająca Facebooka wiadomość to wirus, ale komputerowy
Źródło zdjęć: © Facebook

22.02.2017 | aktual.: 22.02.2017 15:42

"Nowa choroba trafiła do Polski! 12 osób nie żyje!" - głosi krzykliwy nagłówek artykułu, który lotem błyskawicy roznosi się po Facebooku. "Śmiertelna choroba trafiła do Polski! Są pierwsze ofiary oraz rosnąca liczba chorych" - można przeczytać. Do tego drastyczne zdjęcie, które rzeczywiście wygląda jak jakaś tropikalna infekcja.

Po kliknięciu trafiamy na stronę z wielkim tytułem o 24 ofiarach śmiertelnych i odnośnikiem do kolejnej strony. A stamtąd trafiamy na jeszcze kolejną stronę. Cała "informacja" o tajemniczej chorobie to nic innego jak internetowy wirus, klasyczny przykład fake news. Spreparowana informacja ma po prostu napędzać ruch na strony, których właściciele zliczają zyski z reklam.

Choć strona na pierwszy rzut oka wygląda na fejk (rzekoma wysypka to tak naprawdę tatuaż), wiele osób przekazuje post dalej. Niektórzy zadają sobie chociaż tyle trudu, by wyszukać więcej informacji. Stąd w Google Trends można zobaczyć wręcz skokowy wzrost wyszukiwań związanych z "nową chorobą".

To dobry odruch, ale trzeba pamiętać, że wyszukiwarka może nam podpowiedzieć mało wiarygodne źródła. Dlatego warto opierać się tylko na artykułach z wiarygodnych mediów, a nie blogów czy forów dyskusyjnych. Zawsze można też zajrzeć na stronę internetową lub na Facebooka Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Wykorzystując strach i niechęć internautów do weryfikowania informacji ktoś nabija sobie kieszeń. Taki proceder był plagą podczas kampanii wyborczej w USA. Powstały wyspecjalizowane serwisy, które produkowały zmyślone informacje.

Później masowo rozchodziły się one na Facebooku. I to tam można spróbować walczyć z kłamstwem. Kiedy trafimy na taką fałszywą informację, należy kliknąć na niedużą strzałkę w prawym górnym rogu i wybrać opcję "Zgłoś post". Dzięki temu administracja serwisu przyjrzy się wpisowi.

Nie ma jednak wątpliwości, że takich "szokujących informacji" będzie więcej. Będą dotyczyły chorób, polityków czy wypadków. Dlatego trzeba być tym bardziej czujnym i nie klikać "udostępnij" czy "podaj dalej" bez sprawdzenia informacji w wiarygodnych źródłach.

Zobacz także
Komentarze (41)