Nour USA powiązany z kontrowersyjnym Szalabim?
Nour USA, firma która wygrała kontrakt na dostawy dla armii irackiej pokonując m.in. Bumar, ma powiązania z kontrowersyjnym członkiem irackiej Rady Zarządzającej, Ahmedem Szalabim - podał nowojorski dziennik "Newsday".
16.02.2004 | aktual.: 16.02.2004 21:16
Jak twierdzi gazeta, Szalabi - na którym ciążą zarzuty zdefraudowania milionów dolarów w jego własnym banku w Jordanii - otrzymał dwa mln dolarów wynagrodzenia za załatwienie w ub. roku kontraktu wartości 80 mln dolarów na zapewnienie ochrony irackich złóż naftowych dla firmy Erinys Iraq.
Firma ta wchodzi w skład konsorcjum dziewięciu przedsiębiorstw sponsorowanych przez Nour USA, która pod koniec stycznia wygrała kontrakt na dostawy dla armii irackiej wartości 327 mln dolarów. Polska podważa wiarygodność tej kwoty, o prawie 200 mln dolarów niższej niż oferta Bumaru.
Założycielem Nour USA był przyjaciel i wspólnik Szalabiego w interesach, Abdul Huda Faruki. Dyrektorem Erinys Iraq jest Fajsal Dagistani, syn Tamary Dagistani, długoletniej współpracowniczki Szalabiego.
Erinys Iraq nie ma żadnego doświadczenia w zakresie zapewniania ochrony złóż naftowych. Według "Newsday", po otrzymaniu kontraktu firma zatrudniła ochroniarzy z tzw. Wolnych Sił Iraku - prywatnej milicji Szalabiego.
Informacja, że Szalabi otrzymał dwa mln dolarow za załatwienie kontraktu dla tej ostatniej firmy, oparta jest na źródłach anonimowych. W rozmowie z "Newsday" Szalabi temu zaprzeczył. Twierdzi także, że nie ma żadnych "finansowych związków" z Farukim.
Faruki również zaprzeczył, jakoby Szalabi odgrywał jakakolwiek rolę w Nour USA i sponsorowanym przez nią konsorcjum.
59-letni Szalabi, z wykształcenia matematyk, wyjechał z Iraku z rodzicami w wieku 14 lat. Na emigracji zrobił karierę w bankowości, a przed amerykańską inwazją stał na czele Irackiego Kongresu Narodowego, głównej organizacji działającej na uchodźstwie opozycji przeciw reżimowi Saddama Husajna.
Przed wojną i przez dłuższy czas po obaleniu Saddama, Szalabi był uważany za polityka faworyzowanego przez Pentagon do objęcia władzy w wyzwolonym Iraku. W ostatnich miesiącach jednak jego wpływy znacznie spadły.
Szalabi twierdzi, że ciążący na nim wyrok za malwersacje bankowe w Jordanii, wydany zaocznie przez tamtejszy sąd, jest wynikiem prowokacji politycznej i oskarżeń nie mających żadnych podstaw.