Notatka dla prezydenta miała zaciemnić sprawę - uważa Zarębski
Ekspert do spraw mediów Andrzej Zarębski
jest zdania, że notatka Lwa Rywina przekazana prezydentowi
Aleksandrowi Kwaśniewskiemu mniej miała służyć wyjaśnieniu spraw,
a raczej ich zaciemnieniu.
18.11.2003 | aktual.: 18.11.2003 11:48
28 lipca 2002 roku, podczas finału turnieju tenisowego Idea Prokom Open w Sopocie, Rywin wręczył prezydentowi pismo, datowane na 25 lipca 2002 r. Bogdan Lewandowski (SLD) przytoczył podczas wtorkowego przesłuchania Zarębskiego fragment tej notatki.
"Na początku lipca zostałem poproszony przez Andrzeja Zarębskiego o aktywne włączenie się w lobbing na rzecz poprawek w projekcie nowelizacji ustawy o telewizji. W wyniku tego spotkania zostałem zaproszony do Ministerstwa Kultury (już w obecności nowego ministra) na szerokie spotkanie z przedstawicielami nadawców" - odczytał Lewandowski i spytał, czy te słowa Zarębski może uznać za prawdziwe.
Zarębski powiedział, że spotkanie z Rywinem było jedno, w obecności Marka Sowy. "Jak rozumiem, tak pan Lew Rywin zrozumiał jego przebieg, treść tej rozmowy" - dodał.
Zarębski dodał, że inne fragmenty tej notatki, które w sposób drastyczny odbiegają od prawdy materialnej, nagranej na magnetofonie przez redaktora Adama Michnika, każą mu z dużą ostrożnością podchodzić do całego tego dokumentu.
Wiceprezes UPC Telewizji Kablowej Marek Sowa zeznał w czerwcu przed komisją śledczą, że do jego spotkania 9 lipca 2002 roku z Rywinem i Zarębskim doszło z uwagi trwającą wtedy dyskusję dotyczącą praw autorskich. Podkreślił, że z kontekstu tej rozmowy można było wywnioskować, że Rywin służy radą stronie rządowej w sprawie rynku mediów. Sowa zeznał też, że nie widzi związku przyczynowo-skutkowego między tą rozmową, a propozycją korupcyjną złożoną Agorze przez Rywina.