Norweska księżniczka bajki pisze
Norweska księżniczka Marta
Luiza nie nosi korony, nie mieszka w zamku i nie ma długich blond
włosów, po których mogliby wspinać się wielbiciele, ale mimo to
jej bajka uwiodła amerykańskie dzieci.
14.04.2006 14:00
Około 300 osób, w większości oczywiście dzieci, słuchało z zapartym tchem w St. Olaf College w stanie Minnesota norweskiej księżniczki czytającej swą książkę zatytułowaną "Dlaczego królowie i królowe nie noszą korony".
Napisana przez księżniczkę opowieść jest częściowo fikcyjna, a częściowo oparta na faktach z dzieciństwa jej dziadka, króla Olafa V, który w wieku dwóch lat przeniósł się z Danii do Norwegii. W 1905 roku jego pochodzący z duńskiego rodu królewskiego rodzice zasiedli na tronie Norwegii.
Napisana prostym stylem książka opowiada jak rodzina przystosowywała się do norweskiego stylu życia, w szczególności jak mały Olaf uczył się jeździć na nartach, sankach i lepić bałwana.
Inspiracją do napisania książki były też własne przeżycia księżniczki. Wspomina, jak odwiedzali ją dorośli z pragnącymi zobaczyć prawdziwą księżniczkę dziećmi. Co gorsza dzieci były bardzo rozczarowane, bo księżniczka nie miała na głowie korony.
Marta Luiza postanowiła więc napisać opowiadanie wyjaśniające różnice między dawnymi a obecnymi członkami rodzin królewskich. Napisała, że dawniej noszono korony na głowach, a teraz nosi się je w sercach.
Książka stała się w Norwegii bestsellerem - sprzedano 30 tysięcy egzemplarzy. W Stanach Zjednoczonych również stała się popularna - sprzedaż osiągnęła 15 tysięcy.
Krytycy oskarżają księżniczkę o wykorzystywanie swojej pozycji do promowania książki. Ona jednak nie zgadza się: Nie otrzymuję pieniędzy od państwa, muszę je zarabiać. A pisanie jest mi bardzo bliskie.