Norowirusy przyczyną infekcji w szpitalu
Norowirusy były przyczyną infekcji, która wywołała we wrześniu dolegliwości żołądkowo-jelitowe u 105 pacjentów i pracowników szpitala św. Barbary w Sosnowcu - poinformowała Wojewódzka Stacja Sanitarno-
Epidemiologiczna w Katowicach.
02.10.2006 16:15
Trwa dochodzenie epidemiologiczne, które ma wyjaśnić, w jaki sposób doszło do infekcji na tak dużą skalę i czy jej przyczyną mogły być zaniedbania sanitarne ze strony pracowników szpitala.
Norowirusy wywołują dolegliwości przewodu pokarmowego - nudności, wymioty, biegunkę. Z reguły przenoszą się np. podczas dotykania żywności brudnymi rękami. W środowiskach zamkniętych, takich jak szpital czy sanatorium, do zakażenia może dojść również drogą kontaktową i kropelkową.
Rozprzestrzenianiu się zakażeń wirusowych sprzyjają złe nawyki higieniczne, przebywanie w zamkniętych zakładach, takich jak szpital czy akademik, korzystanie ze zbiorowego żywienia. Poza tym w szpitalu przebywają ludzie chorzy, czyli z upośledzoną odpornością - wyjaśniła kierownik oddziału epidemiologii wojewódzkiego Sanepidu Alicja Książek.
Wirus jest wydalany przez co najmniej dwa tygodnie, dlatego osoby, które przeszły infekcję, powinny w tym czasie stosować ostry reżim sanitarny, m.in. często i starannie myć ręce.
To kolejny w ostatnim czasie przypadek infekcji norowirusowej w województwie śląskim. W Ustroniu wirusy te wywołały objawy zatrucia pokarmowego u 139 kuracjuszy przebywających w kilku ośrodkach sanatoryjnych. Podobna sytuacja miała miejsce w zeszłym tygodniu w Wiśle - zachorowało ok. 130 osób, przebywających w dwóch ośrodkach. W tym przypadku Sanepid wciąż bada przyczynę zachorowań.
Książek przyznaje, że ostatnio mamy do czynienia ze zwiększoną aktywnością wirusów - w lipcu i sierpniu infekcje takie miały miejsce w sąsiadujących z województwem śląskim Czechach.