Polska"Normalne", stabilne poparcie dla PO

"Normalne", stabilne poparcie dla PO

Najnowszy sondaż Wirtualnej Polski potwierdza tendencje odnotowane także przez inne ośrodki badania opinii publicznej. Po chwilowym skoku poparcia dla PiS i prezydenta (po skutecznym przedstawieniu przez nie wątpliwości wobec sposobu ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego), sytuacja wraca do „normy” – PO i premier Donald Tusk cieszą się wciąż stabilnym i bardzo wysokim poparciem.

"Normalne", stabilne poparcie dla PO

30.04.2008 | aktual.: 05.05.2008 09:50

Piszę „norma” w cudzysłowie świadomie, gdyż tak wysokie poparcie dla partii i gabinetu, których niemal jedynym celem jest zwycięstwo Donalda Tuska w wyborach prezydenckich wydaje się – po pół roku dość nieudolnych rządów – zjawiskiem wyjątkowym. Na tę demonstrowaną w sondażach wyjątkową cierpliwość i wyrozumiałość respondentów wobec rządu Donalda Tuska i PO składa się oczywiście wiele czynników. Jednym z nich, wyraźnie widocznym w ostatnich tygodniach jest słabość opozycji i nieumiejętność w komunikacji medialnej Pałacu Prezydenckiego. Jazgot jaki towarzyszył rządom PiS wciąż też zbiera swoje żniwo i nawet jeśli części Polakom nie są bliskie podnoszone wtedy hasła o „reżimie” i „zagrożeniu demokracji”, to na wspomnienie ówczesnej histerii wzdragają się i nie chcą do tego wracać.

PiS, chce czy nie, pozwolił na to by trwale kojarzył się z wielką awanturą - dla osób mało interesujących się polityka, to wystarczający powód, by odmawiać mu poparcia. Nie widać, by PiS umiał zmierzyć się z tym problemem. Na dodatek politykom Prawa i Sprawiedliwości brakuje nie tylko dobrych marketingowych pomysłów. Ostatnie konferencje prasowe organizowane w sejmie przez klub PiS pokazują, że nie najlepiej jest też ze stroną merytoryczną i nawet jeśli usiłuje on skupić uwagę na krytyce rządu Tuska, to uderza jak kulą w płot. Ostatnio posłanka Natalli-Świat krytykowała premiera, że błyskawicznie zmienił absurdalne zarządzenie urzędów skarbowych dotyczące nie przekazywania 1% podatku na cel charytatywny jeśli podatnik zalega z podatkiem. Premier zmienił decyzję pod wpływem publikacji Rzeczpospolitej, a PiS go akurat za to skrytykował!

Wciąż też mamy sytuację, gdy większość mediów trzyma parasol ochronny nad ekipą Donalda Tuska. Dotyczy to także najważniejszych portali internetowych. Wystarczy prześledzić jakie informacje zamieszczane są na pierwszych stronach – przeważa serwowana w różnych formach krytyka PiS, za to znacznie trudniej znaleźć na czołówkach informacje o kolejnym wycofaniu się rządu z obietnic wyborczych. A tych jest całkiem dużo. Zmniejszenie planu budowy autostrad czy też sprawa-symbol: podatek liniowy. Premier po raz kolejny odsunął w czasie realizację tej obietnicy. Przypomnę, że pierwotnie podatek liniowy miał obowiązywać już od przyszłego roku – stanowczo zapowiadał to jeszcze miesiąc temu szef klubu Po Zbigniew Chlebowski. Potem rząd oświadczył, (ustami między innymi Sławomira Nowaka, szefa gabinetu premiera), że jednak od 2010 roku. Teraz premier ogłasza, że od 2011 roku, „po wyborach prezydenckich”. I tym razem za nie realizację własnych obietnic Tusk i jego ekipa zrzuca winę na prezydenta.

Wydaje się jednak, że mniej chodzi o ewentualne weto prezydenta (gdyby tak było rząd Tuska przegłosowałby projekt ustawy i tym samym „odrobił lekcje”, a potem walczył z prezydentem) bardziej o to, że rząd do wyborów prezydenckich nie chce wprowadzać żadnych poważnych zmian. Stratedzy Platformy grają na czas. Muszą jeszcze przez dwa i pół roku utrzymać taki stan rzeczy jaki jest. Jak najmniej kontrowersyjnych reform – a przecież każda reforma budzi kontrowersje i narusza interesy różnych grup - jak najwięcej marketingu politycznego i „polityki miłości”.

W tej strategii trudne decyzje i poważniejsze zmiany odłożone są (o ile w ogóle PO ma zamiar je poczynić) na „po wyborach”. Trwa zatem swoisty wyścig czasu z cierpliwością Polaków, w której stawką jest prezydentura dla Donalda Tuska. Jak na razie, co pokazują sondaże, Polacy się na to zgadzają. Przy tym jednak bardzo szkoda marnowanego czasu Polski.

Joanna Lichocka specjalnie dla Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)