Nord Stream 2. Andrzej Duda komentuje porozumienie USA‑Niemcy
- Deklaracja Niemiec i USA ws. Nord Stream 2 zmniejsza bezpieczeństwo znacznej części Europy i może być zachętą do prowadzenia przez Kreml polityki faktów dokonanych - ocenił w czwartek prezydent Andrzej Duda. To już kolejny głos w czwartek - obok premiera i MSZ - w tej sprawie.
22.07.2021 18:41
- Deklaracja Niemiec i USA zmniejsza bezpieczeństwo znacznej części Europy, w tym szeregu państw Unii Europejskiej. Przypomina ona, niestety, reset z Rosją z 2009 roku, który pozostał nie bez wpływu na późniejszą agresywną politykę Rosji i w jej efekcie tragedię Ukrainy - mówi w rozmowie z PAP prezydent.
Andrzej Duda zwraca uwagę, że porozumienie USA-Niemcy zaprzecza twierdzeniom o biznesowym charakterze Nord Stream 2. - Znamienny jest fakt, że "porozumienie" wynegocjowano ponad głowami wielu państw, zwłaszcza Ukrainy, a o jego zawarciu kanclerz Merkel osobiście poinformowała Władimira Putina - dodaje prezydent.
Sprawę porozumienia Berlina i Waszyngtonu komentowali w czwartek także premier Mateusz Morawiecki oraz wiceszef MSZ Marcin Przydacz. - Zmiana o 180 stopni stanowiska USA ws. Nord Stream 2 zdumiała wiele krajów. Wyrażam dezaprobatę, że nasi sojusznicy egoistycznie podeszli do budowy tego gazociągu - mówił szef rządu.
Zobacz też: Zielone światło od USA dla Nord Stream 2. Ekspert: ''Polska ma prawo czuć się zaniepokojona''
Berlin porozumiał się z Waszyngtonem ws. dokończenia budowy gazociągu Nord Stream 2. Na jego mocy Niemcy zadeklarowały zabezpieczenie bezpieczeństwa energetycznego Ukrainy.
Ważnym zapisem w porozumieniu jest kwestia sankcji. Berlin miał zobowiązać się do ich nałożenia, jeśli Moskwa będzie używać tranzytu gazu jako środka przymusu wobec Ukrainy. Jednocześnie Niemcy mają podjąć działania na rzecz przedłużenia rosyjsko-ukraińskiej umowy o tranzycie gazu.
Więcej informacji wkrótce.