PolskaNocny zamach na hipermarkety

Nocny zamach na hipermarkety

Krakowscy radni próbowali wczoraj przyjąć rewolucyjną uchwałę w sprawie ustalania dni i godzin otwarcia i zamykania placówek handlu detalicznego na terenie Krakowa. Ostatecznie odłożyli decyzję na następną sesję - pisze "DP".

Projekt przewiduje, że spożywcze i przemysłowe placówki handlu detalicznego mogą być otwarte w dni powszednie (od poniedziałku do soboty) oraz w dni ustawowo wolne od pracy od godz. 5 rano do godz. 4.30 dnia następnego. Wyjątkiem mają być placówki handlu w obiektach handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 300 metrów kwadratowych, które nie będą mogły prowadzić handlu od godz. 18 w sobotę do godz. 5 w poniedziałek oraz w dni ustawowo wolne od pracy.

Radni nie ukrywali, że celem uchwały jest pomoc małym sklepom detalicznym, zagrożonym przez supermarkety. Zwracali także uwagę, że niedzielne wycieczki do supermarketów wypaczają sens rodzinnego dnia wolnego, który powinno się spędzać w kinach, muzeach, teatrach itp. Przypominali, że podobne rozwiązania obowiązują np. w Austrii, Niemczech i innych krajach Unii Europejskiej.

Sankcją za nieprzestrzeganie tej uchwały byłaby kara pieniężna, w przypadku powtarzania się wykroczenia - skierowanie sprawy do sądu, a w wypadku stałego i uporczywego łamania prawa nawet kilkuletni zakaz handlu - tłumaczył inicjator projektu Adam Udziela. Radny informował, że zakaz handlu w niedzielę dotyczyć może około 50 sklepów.

Przeciwnicy stwierdzili, że przez zamykanie sklepów w niedzielę wiele osób straci pracę. Brygida Kuźniak uznała też, że każda rodzina ma wolny wybór, co będzie robić w niedzielę. Ryszard Nidecki opowiadał, jak co rano robi zakupy w swoim sklepiku osiedlowym, a w sobotę i niedzielę chce zrobić zakupy "od majtek po konserwy"...

Radny stwierdził, że ta uchwała byłaby precedensem, narzucającym mieszkańcom miasta, co mają robić. Z kolei Jan Okoński napominał, że mieszkańcy okolic Krakowa właśnie w weekend przyjeżdżają na zakupy.Ostatecznie "nocny zamach na hipermarkety" - jak debatę późnym wieczorem nazwał Bogusław Kośmider - zakończył się niczym. Radni wrócą do dyskusji na sesji w marcu. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)