Nocne zabawy w policję
Oficer dyżurny Miejskiej Komendy Policji w
Nowym Sączu otrzymał informacje, że ulicami
miasta jeździ bmw z włączonymi świetlnymi sygnałami
uprzywilejowania - podaje "Gazeta Krakowska".
Było 45 minut po północy, gdy zgłaszający informowali, że czarne bmw porusza się bardzo szybko, a co najgorsze w sposób utrudniający jazdę innym i stwarzający zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu. Policja nie prowadziła w tym czasie działań, w których mógł być używany podobny pojazd. Nie miała też zgłoszenia, że w mieście może poruszać się ktoś uprawniony do posługiwania się takimi sygnałami.
W obławę za piratem drogowym bawiącym się w policjanta na ulicach Nowego Sącza natychmiast włączone zostały wszystkie patrole. Policjanci zatrzymali poszukiwany samochód, gdy jechał ul. Śniadeckich.
Za kierownicą siedział 23-letni sądeczanin nie mający nic wspólnego z pracą w policji ani w innej instytucji upoważnionej do użycia sygnałów uprzywilejowania- wyjaśnia asp. sztab. Beata Frohlich, rzecznik nowosądeckiej policji. Za taką zabawę, która w świetle prawa jest wykroczeniem, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do pięciu tysięcy złotych - informuje.
Po złożeniu wyjaśnień w Miejskiej Komendzie Policji 23-letni sądeczanin został zwolniony. (PAP)