PolskaNocne pożary samochodów. Czy po Poznaniu grasuje podpalacz?

Nocne pożary samochodów. Czy po Poznaniu grasuje podpalacz?

Po pożarach samochodów, do których doszło w ciągu ostatnich dwóch nocy na ul. Matejki i Galileusza, poznaniacy z obawą spoglądają na pozostawione pod domami auta.

25.04.2012 | aktual.: 25.04.2012 11:44

Pierwszy pożar wybuchł na parkingu przy Matejki w nocy z niedzieli na poniedziałek przed godz. 3. Spłonęły trzy samochody osobowe, a jeden został poważnie uszkodzony. Ogień strawił Dodga Journey, Audi A3 oraz Opla Astrę. Uszkodzeniu uległ stojący przy płonących autach Subaru Tribeca.

Drugi raz w ciągu ostatnich dwóch nocy zapłonęły auta na ul. Galileusza na os. Kopernika. Tym razem ogień strawił dwa pojazdy marki Volvo i Opel oraz śmietnik. Straty byłyby większe, gdyby nie to, że strażacy byli na osiedlu, bowiem zostali wezwani do innego pożaru.

Policjanci i strażacy, jak przysłowiowy diabeł święconej wody, unikają odpowiedzi na pytanie o przyczynę pożarów aut, do których doszło w Poznaniu w nocy z niedzieli na poniedziałek i z poniedziałku na worek. Podkreślają, że "czynności trwają". Kwestia nie jest jednoznaczna. "Nieoficjalnie" też nic nie słychać.

Sprawę bada policja z udziałem biegłego ze straży pożarnej. Trudno więc wyrokować, czy następujące po sobie pożary to działo przypadku, czy szaleńca.

Trzeba jednak pamiętać, że w Poznaniu zdarzały się też celowe podpalenia samochodów. W ubiegłym roku auta płonęły na Wildzie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)