ŚwiatNikt nie proponował pieniędzy za zgodę na konstytucję

Nikt nie proponował pieniędzy za zgodę na konstytucję

Nikt Polsce nie składał tego rodzaju
propozycji - powiedział szef polskiej dyplomacji Włodzimierz
Cimoszewicz, odnosząc się do informacji prasowych, jakoby Polska w
zamian za ustępstwa w sprawie Traktatu Konstytucyjnego UE mogłaby
otrzymywać 7 miliardów euro rocznie w nowym unijnym budżecie.

22.09.2003 | aktual.: 22.09.2003 20:06

Cimoszewicz towarzyszy premierowi Leszkowi Millerowi podczas szóstych polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych.

Cimoszewicz powiedział dziennikarzom, że nie ma żadnego "ani prawnego, ani jakiegokolwiek innego bezpośredniego związku" między kwestią kolejnego unijnego budżetu, a rozpoczynającą się na początku października konferencją międzyrządową, która ma opracować ostatecznie unijną konstytucję.

Według niego, jeśli będzie w Rzymie mowa o unijnym budżecie to jedynie o ogólnych zasadach jego ustalania, ale na pewno nie będzie rozmów na temat konkretnego budżetu UE na lata 2007-2013. Zdaniem Cimoszewicza, zdecydowanie wykluczona jest możliwość "ustępstw za pieniądze".

Minister podkreślił, że kwestia kolejnego unijnego budżetu i sprawa Traktatu Konstytucyjnego to są odrębne problemy i nie wolno ich mieszać.

Zapytany, czy w ogóle jest możliwy kompromis, skoro zarówno kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, jak i premier Miller ocenili, że pole manewru obu krajów w kwestii systemu podejmowania decyzji w UE jest niewielkie, Cimoszewicz odpowiedział: "Każdy kompromis, który akceptuje Niceę, jest możliwy". Dodał, że kwestie preambuły, składu Komisji i statusu komisarzy wydają się łatwiejsze.

Źródło artykułu:PAP
niemcykonstytucjaue
Zobacz także
Komentarze (0)