Prezydent zwołał naradę. Duda: Rosja znowu grozi światu wojną
- Nikomu nie trzeba mówić, że nasza obecność w NATO jest kluczowa - powiedział na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Andrzej Duda.
W poniedziałek o godzinie 9 odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem m.in. członków rządu i liderów poszczególnych klubów parlamentarnych przed wylotem polskiej delegacji na szczyt NATO w Waszyngtonie.
Szczyt Sojuszu rozpocznie się we wtorek. NATO będzie w amerykańskiej stolicy świętować swoje 75-lecie. - Kwestia bezpieczeństwa mocno wybrzmiewa. Nikomu nie trzeba mówić, że nasza obecność w NATO jest kluczowa - stwierdził prezydent, otwierając spotkanie.
Duda odniósł się także do kwestii, które będą poruszone w Waszyngtonie. Poza wojną w Ukrainie i działaniami hybrydowymi ze strony Rosji i Białorusi rozmowy mają dotyczyć również aktywności Chin w rejonie Pacyfiku, czy zagrożenia ze strony Korei Północnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
List Kaczyńskiego. "Jest uczciwą osobą i nie wyobraża sobie tego"
- Te rozmowy mają dotyczyć naszego bezpieczeństwa - podkreślił.
- Rozmowy w Waszyngtonie mają dotyczyć także stopnia wykonania uzgodnień z poprzednich szczytów Sojuszu - zaznaczył także prezydent RP. - Powtórzenie tej najważniejszej reguły - art. 5 - ma także znaczenie fundamentalne w Waszyngtonie, szczególnie wobec 75. rocznicy powstania Sojuszu - dodał.
- Istotne dla nas są także kwestie magazyny uzbrojenia, które mają być na naszym terenie, czy korzystanie z zasobów magazynów np. paliwa Sojuszu na naszym terenie - wskazał Duda. - Także kwestia statusu Ukrainy wobec NATO jest kluczowa - dodał. - Tutaj trzeba będzie zaznaczyć, żeby Ukraina miała jedną drogę do Sojuszu, adekwatnie do woli ukraińskiego społeczeństwa - podkreślił.
- Podkreślę jeszcze raz: najważniejsza kwestia - umocnienie bezpieczeństwa w naszej części Europy, realizacja planów regionalnych, umocnienie i usprawnienie obrony przeciwlotniczej i przeciw rakietowej - zaznaczył Duda.
Zagrożenie ze strony Rosji - "Kraje Sojuszu muszą być silne, żeby nikt nie odważył się ich zaatakować"
Duda odniósł się także do kwestii wydatków krajów członkowskich na obronność. - Dzisiaj 23 kraje Sojuszu realizują niezbędne minimum wydatków. To zdecydowana większość. Muszę jednak powiedzieć, że to za mało. My wydajemy ponad 4 proc. - dodał prezydent.
Głowa państwa wskazała także na nieustające zagrożenie ze strony Moskwy. - Dzisiaj tak naprawdę Rosja znowu grozi światu wojną. Rosja napadła na Ukrainę. Nie ma żadnych wątpliwości, że ta odpowiedź Sojuszu musi być adekwatna. Kraje Sojuszu muszą być silne, żeby nikt nie odważył się ich zaatakować. To można osiągnąć jedynie poprzez podnoszenie wydatków - zaznaczył.
Andrzej Duda odniósł się także do stanowiska polskich władz ws. kwestii bezpieczeństwa. Prezydent podkreślił, że temat ten pozostaje poza podziałami politycznymi.