NIK zawiadamia o nadużyciach przy prywatyzacji
Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez firmę Kolmex nadużyć przy prywatyzacji kilkunastu spółek - poinformowała rzeczniczka Izby Małgorzata Pomianowska. O Kolmeksie stało się głośno po tym, jak pod koniec września w warszawskiej siedzibie firmy wybuchła bomba.
05.11.2004 21:45
Sąd aresztował dwóch mężczyzn podejrzanych o wyprodukowanie bomby; postawił im też zarzut usiłowania wymuszenia od Kolmeksu 4 mln zł.
Według "Faktów" TVN, NIK zarzuciła Kolmeksowi, że w niejasny sposób kupował spółki od Skarbu Państwa po bardzo niskich cenach, a potem sprzedawał je z dużym zyskiem. NIK podejrzewa, że było to możliwe dzięki nielegalnej współpracy właścicieli Kolmeksu z urzędnikami resortu Skarbu Państwa.
Kolmex był jedną ze spółek wymienionych w lipcu tego roku w informacji NIK "o wynikach wybranych, doraźnych kontroli przekształceń własnościowych spółek Skarbu Państwa i samorządu terytorialnego". NIK wykryła w Kolmeksie w latach 2001-2003 "zjawiska korupcjogenne", polegające na zatrudnianiu urzędników, którzy wcześniej pracowali w administracji państwowej i odpowiadali za sprawy związane z prywatyzacją.
Według NIK, Kolmex nie wywiązał się z płatności za nabyte udziały. Poważna część postanowień umów prywatyzacyjnych, dotyczących zobowiązań ze strony inwestorów, nie została zrealizowana lub została zrealizowana niewłaściwie.
Do eksplozji ładunku wybuchowego doszło 29 września na siódmym, ostatnim piętrze warszawskiej siedziby Kolmeksu. Ładunek został podłożony na korytarzu, w pobliżu biura prezesa. Ogłuszony został jeden z pracowników firmy.