NIK: sędziowie nie chcą ujawnić oświadczeń majątkowych
Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała
oświadczenia majątkowe funkcjonariuszy publicznych; dostępu do
swoich oświadczeń odmówili sędziowie. NIK chce wprowadzenia zmian
w przepisach, którymi "zasłonili się" sędziowie.
Poinformowały o tym "Wiadomości" TVP. W lipcu ubiegłego roku PAP informowała, że NIK chce skontrolować prawidłowość składania i wypełniania przez sędziów ich oświadczeń majątkowych; nie uzyskała jednak dostępu do tych dokumentów, bo Krajowa Rada Sądownictwa i resort sprawiedliwości odpowiedziały wówczas, że Izba nie ma do tego prawa.
Po nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych wszyscy sędziowie składają takie oświadczenia do prezesów odpowiednich sądów apelacyjnych, a prezesi tych sądów - do Krajowej Rady Sądownictwa. Oświadczenia składa się w dwóch egzemplarzach - jeden pozostaje u prezesów sądów lub w KRS, drugi zaś trafia do odpowiedniego urzędu skarbowego.
NIK udało się jednak zbadać protokoły z posiedzeń sądowych kolegiów, które zajmowały się sędziowskimi oświadczeniami. U niektórych sędziów stwierdzono wzrost majątku nieadekwatny do zarobków.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział zbadanie tej sprawy i zmianę zasad udostępniania oświadczeń przez sędziów.
NIK skontrolował oświadczenia majątkowe m.in. komorników sądowych, prokuratorów, radnych i parlamentarzystów. Według raportu z kontroli, praktyka składania oświadczeń "nie zapewnia przejrzystości życia publicznego i wywołuje społeczne przekonanie o nieuczciwości części osób pełniących funkcje państwowe".