Trwa ładowanie...
d363emr
07-07-2003 02:25

NIK:"Raport otwarcia" - propagandą na polityczne zamówienie

Minister skarbu Piotr Czyżewski nie wniósł
żadnych zastrzeżeń do wystąpienia pokontrolnego NIK. Tymczasem
dokument nie zostawia suchej nitki na autorach słynnego "Raportu
otwarcia" z maja ub. r., który jest dziełem jego resortu - pisze
"Gazeta Wrocławska".

d363emr
d363emr

Minął właśnie termin, w którym minister mógł złożyć zastrzeżenia do ustaleń będących wynikiem kontroli, którą po publikacji "Raportu otwarcia" zleciła Izbie sejmowa komisja skarbu. Przeprowadzono ją we wszystkich 22 spółkach, które opisano w "Raporcie" - dowiedziała się gazeta od rzeczniczki NIK Małgorzaty Pomianowskiej.

Wybiórczość, nierzetelność, dezinformacja, błędy i przeinaczenia, rozmijanie się z prawdą, sprzeczność z faktami - to tylko niektóre z określeń, których użyto w pokontrolnym dokumencie NIK - podaje dziennik.

"Raport otwarcia" miał uzasadnić personalną czystkę, jakiej w spółkach skarbu państwa dokonała rządząca koalicja SLD-UP-PSL. Prawdę nadzwyczaj swobodnie mieszano z kłamstwem pod doraźną i propagandową potrzebę kompromitacji rządów AWS - twierdzi "Gazeta Wrocławska".

d363emr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d363emr
Więcej tematów