NIK: połowę polskich dróg trzeba natychmiast zamknąć
Stan polskich dróg jest fatalny - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Wprawdzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że 50% dróg krajowych jest zgodnych ze standardami unijnymi, jednak prezes NIK Mirosław Sekuła powiedział, że są to tylko te drogi, które nie wymagają natychmiastowego zamknięcia.
08.12.2005 | aktual.: 08.12.2005 12:00
Raport zostanie oficjalnie przedstawiony w czwartek. Polska jest korkiem w transporcie europejskim - mówił prezes Sekuła w "Sygnałach Dnia". Powiedział, że jeśli nie poprawimy stanu dróg, samochody będą Polskę omijać.
Gość radiowej Jedynki uważa, że winę ponoszą wszystkie kolejne rządy. To było 15 lat dreptania w miejscu - ocenił prezes NIK. Według Sekuły pilnie potrzebny jest długofalowy program naprawy i budowy dróg i autostrad. Prezes NIK uważa, że taki plan musi obejmować 15 do 20 lat.
Zdaniem NIK, gdyby w Polsce stosować kryteria takie jak w innych krajach Unii, to połowa dróg z powodu złego stanu i głębokich kolein powinna zostać zamknięta dla ruchu. Tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że wcale nie jest tak źle. Według niej, 50% dróg krajowych jest zgodnych ze standardami unijnymi. Prezes NIK powiedział, że te 50% to tylko drogi, które nie wymagają natychmiastowego zamknięcia.