PolskaNIK ostrzega: polskie szpitale igrają ze zdrowiem ludzi

NIK ostrzega: polskie szpitale igrają ze zdrowiem ludzi

Szpitale igrają ze zdrowiem ludzi - ostrzega Najwyższa Izba Kontroli. Choć wykorzystywany sprzęt jest stary, placówki oszczędzają na przeglądach i konserwacji.

NIK ostrzega: polskie szpitale igrają ze zdrowiem ludzi
Źródło zdjęć: © Polska Dziennik Łódzki

01.03.2010 | aktual.: 01.03.2010 12:51

Pacjenci nie mogą być pewni swojego bezpieczeństwa ani trafności otrzymanych wyników - alarmuje NIK w opublikowanym przed kilkoma dniami raporcie.

NIK skontrolowała 53 szpitale w całej Polsce, w tym 3 w woj. łódzkim. Najwięcej uwag inspektorzy mieli do aparatów rentgenowskich, z których najstarsze mają 40 lat. Na szczęście, w naszym regionie sytuacja nie jest dramatyczna, ale i tak uwag było sporo, zwłaszcza do szpitala im. Sterlinga w Łodzi.

Według NIK, szpital lekceważył obowiązkowe przeglądy techniczne sprzętu - przez dłuższy czas nie sprawdzano systemu do kardioangiografii oraz zestawu mammograficznego i aparatu usg. używanych w poradni menopauzy i osteoporozy. Zaś jedno urządzenie w pracowni wszczepiania stymulatorów sprawdzono dopiero po 6 latach działania.

Izba stwierdziła też, że w szpitalu nie były przeprowadzane testy urządzeń rtg., nie było inspektora ochrony radiologicznej, nie badano odpowiednio często 4 pracowników pracowni hemodynamicznej.

Ryszard Roczek, nowy wicedyrektor ds. administracyjno-technicznych w szpitalu im. Sterlinga: - Kontrola NIK dotyczyła minionych lat. Dziś wszystkie przeglądy są wykonywane, a od czasu kontroli pojawiło się w szpitalu mnóstwo nowego sprzętu, w tym aparaty rtg. - stwierdza Roczek. A jeden lekarz ze "Sterlinga" dodaje: - Pewnie, że każdy chciałby pracować na sprzęcie z najwyższej półki, ale to co mamy, wystarcza. Zdarzało się, że jedno urządzenie psuło się od dużej ilości wykonywanych zabiegów i trzeba było wzywać serwis, ale w tym czasie pracowaliśmy na innym sprzęcie - mówi doktor.

Zastrzeżenia NIK dotyczą też szpitala w Wieluniu. Nieprawidłowości są podobne. Nie wykonywano regularnych przeglądów technicznych urządzeń rentgenowskich i sprzętu do gastroskopii. Aparatów rtg. dodatkowo nie testowano, bo nie było do tego ani sprzętu, ani odpowiedniego inspektora.

- Od 2 lat mamy normę ISO 2001, przeglądy są wykonywane - zapewnia Bożena Łaz, dyrektor szpitala. Zdobywamy pieniądze na nowy sprzęt, w przyszłym roku kupimy m.in. nowy aparat rtg. Dziś mamy w szpitalu tylko jedno urządzenie wycofane z powodu wieku - to wysłużony aparat do mammografii. Nowy kosztuje przynajmniej 600 tys. zł Nie mamy takich pieniędzy - mówi Bożena Łaz.

Poważniejszych uwag NIK nie miała tylko do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim.

Polecamy wydanie internetowe "Dziennika Łódzkiego"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)