NIK ma wydać krytyczny raport. Media: trwa zakulisowa wojna, naciski ze strony wiceprezesa z PiS

Najwyższa Izba Kontroli ma udostępnić raport, który ocenił skuteczność Beaty Kempy jako minister odpowiedzialnej za pomoc humanitarną dla zagranicy. Ze wstępnych doniesień ma on być krytyczny wobec europosłanki PiS. Za kulisami ma toczyć się wojna o zmianę zapisów w publikacji.

NIK ma wydać krytyczny raport. Media: trwa zakulisowa wojna, naciski ze strony wiceprezesa z PiS
Źródło zdjęć: © PAP
Piotr Białczyk

06.07.2020 19:07

Z ustaleń onet.pl wynika, że Tadeusz Dziuba - jeden z wiceprezesów NIK mianowanych przez Prawo i Sprawiedliwość - miał wywierać naciski oraz próbować zastraszyć kontrolerów z Departamentu Administracji Publicznej w NIK. W piśmie ze strony dyrekcji tego departamentu do Dziuby pada zarzut, że wiceprezes próbuje manipulować wynikami kontroli "Realizacja zadań administracji publicznej w zakresie udzielania pomocy humanitarnej poza granicami Polski".

To właśnie za ten odcinek w rządowej administracji między 2017 a 2019 rokiem odpowiadała Beata Kempa, dla której te stanowisko utworzono. W niespełna dwa lata polityk Solidarnej Polski wielokrotnie pojawiała się na nagłówkach wielu mediów.

Kontrola NIK. "Próba zastraszania kontrolerów oraz wywieranie nacisków"

W pierwszą wyprawę do Jordanii poleciała rządowym samolotem, co kosztowało ok. 300 tys zł. Potem była zaangażowana w operację kompletowania tornistrów dla dzieci z syryjskiego Aleppo, z których część miała nigdy nie dotrzeć na miejsce. Po dwóch latach Beata Kempa zamieniła Warszawę na Brukselę, gdzie objęła mandat europosłanki.

Dyrektor departamentu Administracji Publicznej w oficjalnym liście do swojego przełożonego ma skarżyć się na "próbę zastraszenia kontrolerów oraz wywierania na nich nacisku, aby sami, z pominięciem procedur (...) zmanipulowali wyniki kontroli". W jednym z opisanych spotkań udział miała brać Małgorzata Motylow - kolejna wiceprezes NIK (w pewnym momencie p.o. prezesa) - prywatnie koleżanka Marty Kaczyńskiej.

Kontrola NIK. Wiceprezes NIK pisze do prezesa

Według urzędnika, części kierownictwa Najwyższej Izby Kontroli nie spodobała się krytyczna ocena powołania Beaty Kempy na ministra oraz zaledwie częściowej realizacji zadań. Dodatkowo - jak miało wyniknąć z kontroli - zabrakło także koordynacji pomiędzy jej resortem, KPRM oraz MSZ.

Nadal nie wiadomo, co znajduje się w środku całego raportu. Nieznana jest także data jego publikacji - jednak portal ma potwierdzenie, że będzie on krytyczny. Z tego powodu Tadeusz Dziuba miał napisać skargę na kontrolerów do samego Mariana Banasia. Według niedawnego posła PiS "stworzenie projektu raportu przerasta możliwości dyrektora i tego zespołu ludzi, który się tym zajmował". Dziuba miał przekonywać prezesa Izby, że dokument "nie przedstawia rzetelnej panoramy polskiej zagranicznej aktywności humanitarnej w okresie badanym przez NIK".

Redakcja WP wysłała maila z prośbą o komentarz do Najwyższej Izby Kontroli. Czekamy na odpowiedź.

Źródło: onet.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (451)