ŚwiatNiezwykłe odkrycie na Marsie. Znaleziono lądownik, który zaginął 11 lat temu

Niezwykłe odkrycie na Marsie. Znaleziono lądownik, który zaginął 11 lat temu

Po 11 latach bez kontaktu, europejscy eksperci, dzięki zdjęciom z sondy orbitalnej, zlokalizowali na Marsie zaginioną sondę Beagle2, wartą ponad 250 milionów złotych. O odkryciu informują agencje kosmiczne: amerykańska NASA i europejska ESA.

Niezwykłe odkrycie na Marsie. Znaleziono lądownik, który zaginął 11 lat temu
Źródło zdjęć: © ESA/Denman productions

Lądowanie Beagle 2 było częścią misji kosmicznej Mars Express w 2003 r., ale po odłączeniu lądownika od sondy kosmicznej utracono z nim kontakt. - Nie otrzymaliśmy żadnych treści, żadnego sygnału - mówił David Southwood z Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Część naukowców przypuszczała w 2003 roku, że nie zadziałała sekwencja lądowania i Beagle 2 po prostu rozbił się, uderzając z wielką prędkością o powierzchnię Marsa. Zdjęcia wykonane przez amerykańską sondę Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) wskazują jednak, że Beagle 2 dotarł do powierzchni planety i wykonał lądowanie.

- Jesteśmy szczęśliwi, że Beagle 2 dotknął powierzchni Marsa. Inspirujący jest trud różnych zespołów badających zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, aby odnaleźć stary lądownik - powiedział Alvaro Giménez, dyrektor ESA ds. Nauki i Automatycznej Eksploracji.

Fotografie zostały przeanalizowane przez Michaela Croona, który kiedyś był członkiem zespołu misji Mars Express prowadzonej przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Potem dalszych zdjęć i kolejnych analiz dokonały zespoły Beagle 2, instrumentu HiRiSE sondy Mars Reconnaissance Orbiter oraz pracownicy NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie w Kalifornii.

Analizy potwierdziły, że wykryte obiekty mają właściwe rozmiary, kształty i kolory, które pasują do elementów Beagle 2. Zidentyfikowano lądownik z częściowo rozłożonymi bateriami słonecznymi (z rozłożoną jedną, dwoma lub trzeba z posiadanych przez niego czterech baterii słonecznych), pokrywę tylną, a w pobliżu także główny spadochron. Są też przypuszczenia odnośnie identyfikacji poduszek powietrznych oraz być może przedniej osłony cieplnej.

Sam lądownik po rozłożeniu baterii słonecznych ma rozmiary około dwóch metrów, jest więc na granicy zdolności rozdzielczej uzyskiwanej prze kamerę HiRISE. Obiekty zidentyfikowano na obszarze Isidis Planitia, w promieniu pięciu kilometrów od miejsca planowanego lądowania.

Niepełne rozłożenie baterii słonecznych tłumaczy przyczynę braku kontaktu z lądownikiem w 2003 roku. Rozłożenie paneli było konieczne do wysunięcia anteny radiowej do transmisji danych i odbioru poleceń z Ziemi. Z tego samego powodu nie będzie możliwe przywrócenie Beagle 2 do działania i odzyskanie danych.

Obraz
© Lądownik Beagle 2 sfotografowany na powierzchni Marsa przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter (fot. PAP/EPA/Hirise/NASA)

Zbudowany przez Wielką Brytanię lądownik Beagle 2 doleciał na orbitę marsjańską na pokładzie sondy Mars Express należącej do ESA. 19 grudnia 2003 roku odłączył się od sondy i sześć dni później miał wylądować na powierzchni Marsa. Niestety po planowanym terminie lądowania Beagle 2 już nigdy się nie odezwał, a poszukiwania dokonane wtedy przy pomocy orbitalnych sond Mars Express i amerykańskiej Mars Odyssey nie dały rezultatu.

Eksperci Europejskiej Agencji Kosmicznej mówią, że misja była kiepsko zarządzana, sprzęt za słabo testowany, a budżet - 50 milionów funtów brytyjskich - był za mały.

Z kolei sama misja Mars Express w postaci sondy orbitalnej nadal trwa. Sonda dostarczyła przez lata wielu danych i ciągle znajduje się na orbicie wokół Marsa. W grudniu ubiegłego roku misję przedłużono aż do końca 2018 roku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (108)