Niezwykła wystawa w przeddzień Off Festiwalu w Mysłowicach
Performance w parku, instalacje, filmy i
dźwięki w opuszczonych mieszkaniach i podwórzach złożyły się na
międzynarodową wystawę pt. "Something Must Break", otwartą w
czwartek 7 sierpnia wieczorem w Mysłowicach (woj. śląskie) w ramach
rozpoczynającego się tam Off Festiwalu.
07.08.2008 | aktual.: 16.07.2009 12:06
Zainaugurowano też mural projektu jednego z najwybitniejszych polskich malarzy współczesnych, Wilhelma Sasnala. Malowidło zdobi ścianę kamienicy w centrum miasta, przedstawia słowo "My", ułożone z gałązek z listkami. Jak podkreśla autor, można je odczytywać zarówno jako nawiązanie do nazwy miasta, jak i bardziej uniwersalnie, jako opis wspólnoty ludzi.
Tytuł wystawy - sentencja "Something Must Break" - "coś musi się rozpaść" pochodzi z utworu Joy Division.
Wydawało nam się, że Mysłowice stanowią idealną scenografię do tego rodzaju działań artystycznych. Jak się okazało podczas montażu wystawy, Mysłowice mają frywolną, kapryśną naturę, co znakomicie rymuje się z dość nieprzewidywalnymi działaniami artystycznymi - powiedział podczas otwarcia wystawy na mysłowickim Rynku jej kurator Sebastian Cichocki z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Traktujemy Mysłowice jako film i pracujemy nad nową, zremiksowaną ścieżką dźwiękową dla miasta. Przez trzy dni będzie można poznać jego inną ścieżkę dźwiękową. Wystawa jest rozrzucona po mieście, należy jej szukać - dodał.
Tuż po otwarciu wystawy w pobliskim parku, za zamkniętym starym kinem odbył się performance Łukasza Jastrubczaka. Artysta przygotował napis "The End", złożony z dużych, tekturowych liter, unoszonych przez zielone balony. Kiedy przeciął przytrzymujące je sznurki, balony z napisem uniosły się w powietrze.
W zniszczonych mieszkaniach kamienic w centrum miasta artyści przygotowali instalacje, filmy, freski, a podłogę jednego z pokoi wyłożyli rosnącą w ziemi trawą.
Organizatorzy wystawy mają nadzieję, że uda im się zaanektować uczestników Off Festivalu, który jest przede wszystkim wydarzeniem muzycznym - na kąpielisku Słupna przez dwa dni wystąpi 50 zespołów z nurtu alternatywnego.
Scenariusz wystawy, wpisanej w ten muzyczny kontekst, jest oparty jest na śledzeniu związków między sztuką współczesną a muzyką i dźwiękiem oraz politycznych, emocjonalnych i kulturotwórczych konsekwencji tego typu zależności.
Zagadnienia poruszane przez zaproszonych artystów to m.in. manipulacyjna rola ścieżki dźwiękowej (Erla S. Haraldsdottir, Ania Molska, Johanna Billing czy Wilhelm Sasnal), estetyka subkultur (Jerzy Lewczyński, Anne-Julie Raccoursier, Paweł Książek) czy też paranaukowe zastosowania rejestracji dźwięku (Leif Elggren, Paweł Kulczyński & Hubert Czerepok, Erik BŘnger).
Wystawę można oglądać w czasie festiwalu, który potrwa do niedzieli 10 sierpnia.
Na rozpoczynającym się w Mysłowicach OFF FESTIVAL - największym w Polsce festiwalu muzyki alternatywnej wystąpi 50-ciu wykonawców z Polski i zagranicy na czterech scenach.
Wśród wykonawców są między innymi: szkocka legenda post-rocka Mogwai, a także Of Montreal, Clinic, British Sea Power, Iron & Wine, HEY, Leszek Możdżer z projektem LUTOSPHERE, Waglewski Fisz Emade, Czesław Śpiewa i Homo Twist.
Artur Rojek lider zespołu Myslovitz, organizator festiwalu określa go jako: alternatywny, klimatyczny i niemasowy. Dwie pierwsze edycje zgromadziły po 10 tysięcy uczestników. W tym roku działania związane ze sztuką odbywać się będą również poza kąpieliskiem Słupna, między innymi w pustostanach w centrum Mysłowic, a jeden z koncertów odbędzie się w kościele ewangelickim.