Nieznane zwierzęta na dnie Atlantyku
Norweska ekspedycja MAR-ECO, badająca głębiny Oceanu Atlantyckiego, odkryła gatunki zwierząt, których nauka dotąd nie znała.
Członkowie ekspedycji przez dwa miesiące badali ekosystem głębinowy wokół Grzbietu Środkowoatlantyckiego, najwyższej formacji dna Atlantyku, położonej między Islandią a Azorami. Ciągnie się ona przez sześć tysięcy kilometrów. Jak podkreślają naukowcy, jest to najbardziej tajemnicze i najsłabiej zbadane środowisko naszej planety.
Dzięki najnowocześniejszym urządzeniom, służącym do badania dna morskiego - jak echosondy i roboty do eksploracji dna - zebrano setki gatunków zwierząt, w tym przynajmniej pięć nikomu dotąd nie znanych.
Wśród nich jest głębinowy gatunek żabnicy (ryby nazywanej też diabłem morskim) oraz dwa nietypowe głowonogi. Udało się także przywieźć z wyprawy sporą liczbę nieznanych dotąd organizmów, należących do planktonu.
Jak komentuje prowadzący badania Odd Aksel Bergstad z Instytutu Morskiego w Norwegii, różnorodność form życia na dnie morskim zaskoczyła jego zespół.
"Głębiny oceanów i mórz są najmniej zmienione i zniszczone przez człowieka. Ich eksploracja może znacznie poszerzyć naszą wiedzę na temat wszystkich naturalnych ekosystemów" - komentuje uczestnik badań, Olav Rune Godoe.
Materiał zebrany przez załogę będzie teraz analizowany przez setki naukowców.
Członkowie wyprawy nie mogą się doczekać, kiedy zostanie rozwikłana tajemnica dziwnych jam, pozostawionych przez nieznane zwierzę w stokach podwodnej góry, na głębokości dwóch tysięcy metrów (ekspedycja przywiozła ich zdjęcia). Nie mamy pojęcia, jakie stworzenie mogło je zrobić - przyznaje Bergstad.
Ekspedycja MAR-ECO była częścią 10-letniego projektu międzynarodowego (Census of Marine Life). Celem projektu jest zbadanie ekosystemów morskich i ocena ich zmian w czasie. Bierze w nim udział ponad 300 naukowców z 53 państw.(ab)